Dla mieszkającej w Dubaju Janković to czwarte zwycięstwo w szóstym spotkaniu ze Stosur. W 2006 w Los Angeles i rok później w Sydney Serbka pokonała Australijkę, podobnie jak w ubiegłym sezonie w półfinale turnieju w Indian Wells. W sezonie 2010 obie tenisistki spotkały się jeszcze dwukrotnie, w Miami i w półfinale Roland Garros górą była 26-latka z Gold Coast, która zaliczyła swój pierwszy wielkoszlemowy finał. 25-letnia Janković, finalistka US Open 2008, o swój pierwszy finał od maja 2010 roku (Rzym) zagra z Karoliną Woźniacką, z którą wygrała wszystkie cztery dotychczasowe spotkania. Po raz ostatni grały ze sobą w marcu 2010 roku w wielkim finale turnieju w Indian Wells i mieszkanka Dubaju zwyciężyła 6:2, 6:4. Dla Serbki będzie to czwarty półfinał w Dubaju i szansa na drugi finał (2005, pozostałe półfinały - 2007 i 2008).
I SET W czwartym gemie Stosur obroniła break pointa, ale Janković uzyskała drugiego za pomocą porażającego forhendu. Przełamanie stało się faktem, gdy Australijka popełniła podwójny błąd. Australijka natychmiast odrobiła stratę i to na sucho, ale w kolejnym gemie bardzo zdenerwowana tenisistka z Gold Coast po raz drugi straciła własne podanie od 30-30 robiąc dwa podwójne błędy. Po utrzymaniu własnego podania mieszkająca w Dubaju Janković prowadziła 5:2. W ósmym gemie Stosur przy 0-40 obroniła trzy piłki setowe (pierwszą świetnym krosem forhendowym). Finalistka US Open 2008 utrzymując podanie w dziewiątym gemie zakończyła I partię.
II SET Janković odebrała serwis Stosur w trzecim gemie, ale ta natychmiast wyrównała na 2:2. W kolejnych gemach jeszcze po jednym razie lepsze okazały się zawodniczki returnujące. W 12. gemie serwująca by doprowadzić do tie breaka Serbka obroniła dwie piłki setowe przy 15-40, Stosur wolejem uzyskała kolejną, ale wpakowała forhend w siatkę. Ofensywna akcja zakończona smeczem dała Australijce czwartego setbola i tym razem zamknęła tę partię, gdy forhend Janković wylądował poza kortem.
III SET Stosur prowadziła już 4:1, ale Janković wyrównała na 4:4, a następnie miała break pointa na czwartego gema z rzędu, ale zmarnowała go pakując return w siatkę. Po długiej grze na przewagi mieszkanka Dubaju uzyskała jeszcze jedną szansę na przełamanie precyzyjnym minięciem forhendowym, ale Stosur doprowadziła do piątej w gemie równowagi za pomocą głębokiego krosa forhendowego wymuszającego błąd rywalki. Australijka odparła także trzeciego break pointa miażdżącym odwrotnym krosem forhendowym. Ten maratoński gem ostatecznie padł łupem 26-latki z Gold Coast, która po dobrym serwisie poszła do siatki i skończyła drajw-wolejem forhendowym. Dwa świetne krosy forhendowe dały Stosur prowadzenie 30-15 w 12. gemie, ale serwująca Janković wytrzymała napięcie i zdobywając trzy punkty doprowadziła do tie breaka.
Tie breaka Janković rozpoczęła od mini breaka, gdy slajs bekhendowy Stosur wylądował w siatce, a wygrywający serwis dał jej prowadzenie 2-0. Serbka jednak szybko oddała to co zabrała popełniając podwójny błąd. Minimalnie wyrzucony przez 26-latkę z Gold Coast slajs bekhendowy dał mieszkance Dubaju jeszcze jednego mini breaka. Janković dwukrotnie utrzymując serwis prowadziła 5-2. Przy 3-5 Stosur popełniła podwójny błąd. Serbka nie wykorzystała pierwszej piłki meczowej wyrzucając forhend, ale przy drugim meczbolu poza kortem wylądował forhend Australijki. W trwającym dwie godziny i 51 minut spotkaniu Janković obroniła 12 z 17 break pointów, sama również pięć razy przełamała Stosur. W bilansie punktowym w tej zaciętej batalii zawodniczki wyszły na remis (115-115).