Dla Szweda to dziewiąty z rzędu wygrany mecz i trzeci tytuł w sezonie. W styczniu triumfował w Brisbane po zwycięstwie nad Andym Roddickiem. W ubiegłym tygodniu urodzony w Tibro tenisista wygrał turniej w Rotterdamie w finale pokonując Jo-Wilfrieda Tsongę. Był to jego drugi finał w Marsylii, w 2004 roku przegrał z Dominikiem Hrbatym. Söderling zdobył swój dziewiąty tytuł i siódmy w hali (bilans finałów 9-10). Dla Čilicia był to dziewiąty finał i pierwszy od maja 2010 roku, gdy w Monachium przegrał z Michaiłem Jużnym (bilans 5-4).
Söderling w I secie z 2:4 wyciągnął na 5:4, a w tie breaku obronił dwie piłki setowe przy 4-6, a następnie jeszcze jedną szczęśliwym bekhendem na linię (sędzia liniowy wywołał aut, ale Szwed poprosił o sprawdzenie śladu i miał rację). Čilić uzyskał czwartego setbola, ale Söderling wyrównał na 8-8 szybkim bekhendem wymuszającym błąd rywala. Potężny forhend dał Chorwatowi piątą piłkę setową i wykorzystał ją za pomocą wyrzucającego serwisu, po którym Söderling nie zmieścił returnu w korcie.
W II secie straty odrabiał Čilić, który od 1:3 wyrównał na 3:3. W siódmym gemie Chorwat nie wykorzystał trzech przewag i Söderling przełamał go za pomocą potężnego forhendu. Po utrzymaniu własnego podania Szwed prowadził 5:3. W dziewiątym gemie urodzony w Tibro tenisista zaliczył przełamanie na sucho i doprowadził do III seta.
W drugim gemie decydującej partii Čilić odparł dwa break pointy, ale Söderling przełamał go w szóstym gemie, znowu na sucho posyłając dwa znakomite bekhendy. Po pewnym utrzymaniu podania Szwed prowadził 5:2. W ósmym gemie Čilić jeszcze się utrzymał w meczu po grze na przewagi, ale w dziewiątym gemie świetne dysponowany rywal nie pozostawił mu złudzeń pieczętując tytuł wygraniem serwisu do zera na zakończenie posyłając asa i forhend wzdłuż linii. W trwającym dwie godziny i siedem minut spotkaniu Söderling zaserwował o cztery asy mniej (12-16), ale przy własnym podaniu zgarnął 70 proc. punktów (Čilić 59 proc.). Szwed wykorzystał pięć z ośmiu break pointów, a sam stracił swoje podanie dwa razy.