Dla 25-letniej Johansson już półfinał był najlepszym wynikiem w WTA Tour. Francuzka po drodze wyeliminowała rozstawioną z numerem trzecim Simonę Halep oraz turniejową piątkę Carlę Suárez. Domínguez w półfinale nie musiała wychodzić na kort, bo jej rywalka Petra Martić poddała mecz z powodu choroby żołądkowo-jelitowej.
Kolumbia po raz kolejny okazała się szczęśliwa dla 29-latki z Barcelony. Był to dla niej trzeci finał w Bogocie i zdobyła drugi tytuł. W 2005 roku jako kwalifikantka wyeliminowała m.in. czterokrotną triumfatorkę imprezy Fabiolę Zuluagę, a przegrała jedynie z Flavią Pennettą. Rok później zrewanżowała się Włoszce za tę porażkę i zdobyła swój pierwszy tytuł. Cztery lata później sięgnęła po drugie trofeum, ponownie w Bogocie. Domínguez od 2000 roku nie opuściła żadnej edycji tej imprezy. Dla Hiszpanki był to pierwszy finał od lipca 2006 roku, gdy w Budapeszcie przegrała z Izraelką Anną Smashnovą.
W trwającym dwie godziny i trzy minuty spotkaniu Johansson nie wytrzymała presji premierowego występu w finale i popełniła 13 podwójnych błędów. Domínguez wykorzystała połowę okazję na przełamanie serwisu rywalki (siedem z 14), a sama obroniła siedem z 12 break pointów. To jej trzecie zwycięstwo nad młodszą o cztery lata Francuzką. Wcześniej dwukrotnie spotkały się w cyklu ITF: w Bielli (2008) i Cagnes Sur Mer (2010).
Johansson do tej pory znana była z sukcesów w turniejach ITF, których wygrała w sumie 11, z czego cztery w zeszłym roku. W Wielkim Szlemie jedynie pięć razy udało się jej osiągnąć II rundę. Domínguez we wrześniu 2006 roku znalazła się na swoim najwyższym 40. miejscu w rankingu WTA, ale najlepsze wyniki w Wielkim Szlemie osiągnęła w dwóch poprzednich sezonach dochodząc do III rundy Roland Garros 2009 i US Open 2010.