Almagro, który triumfował także podczas zeszłotygodniowych międzynarodowych mistrzostw Brazylii, idealnie czuje się w Ameryce Południowej. 25-letni Hiszpan odniósł swoje 14. zwycięstwo w obecnym sezonie i po raz pierwszy triumfował na kortach ziemnych w Buenos Aires. Reprezentant Hiszpanii specjalizuje się w grze na kortach ziemnych i wszystkie swoje finały głównego cyklu zanotował na tego typu nawierzchni.
Rozstawiony z numerem ósmym Chela po raz pierwszy w swojej karierze dotarł do finału najważniejszego argentyńskiego turnieju. Reprezentant gospodarzy był bardzo bliski sprawienia niespodzianki, ale uległ piąty raz młodszemu o sześć lat tenisiście z Murcii (bilans: 2-5). Almagro wygrał również drugi tegoroczny pojedynek z 31-letnim Argentyńczykiem i został trzecim Hiszpanem z rzędu, który zwyciężył w argentyńskiej stolicy.
Chela już w drugim gemie meczu zmarnował okazję na przełamanie podania Almagro, który chwilę później wspaniałym bekhendem po linii uzyskał breaka na 2:1. Popełniane jednak przez Hiszpana błędy własne, umożliwiły faworytowi gospodarzy wyrównać stan premierowego seta na 3:3. Od tej pory inicjatywę przejął tenisista z Murcii, który dwukrotnie przełamał serwis 31-letniego Argentyńczyka, kończąc pierwszą partię przy drugim setbolu w dziewiątym gemie.
Almagro nie poszedł jednak za ciosem w drugiej partii, na początku której zmarnował łącznie aż cztery break pointy. Problemów z uzyskaniem przełamania nie miał za to Chela, który wspaniałym minięciem po linii wyszedł na 3:1. Hiszpan nie był w stanie odrobić straty breaka i wyraźnie zdenerwowany popełniał niewymuszone błędy. Argentyńczyk wypracował sobie w dziewiątym gemie przy podaniu rywala trzy setbole, z których pewnie wykorzystał tego ostatniego.
Chela jako pierwszy stracił swój serwis w decydującej partii, kiedy to popełnił dwa błędy własne w trzecim gemie. Tenisista z Buenos Aires doprowadził jeszcze winnerem po linii do wyrównania na 3:3, ale już w kolejnym gemie ponownie przegrał swoje podanie. Almagro obronił dwa break pointy w ósmym gemie, które okazały się ostatnią szansą zawodnika gospodarzy na sukces w tym spotkaniu.