Sytuacja w Ramat Hasharon, pod Tel Awiwem, jest krytyczna: Izrael prowadzi z biało-czerwonymi, którzy są o punkt od porażki. Nadziei nie spełnił Jerzy Janowicz (ATP 150), pierwsza rakieta kadry, ulegając 6:4, 2:6, 2:6, 7:6(4), 3:6 debiutantowi Amirowi Weintraubowi (ATP 257). Na otwarcie grający po raz pierwszy dla Polski Marcin Gawron nie dał rady liderowi gospodarzy, Dudiemu Seli.
Janowicz: Jeden z najgorszych występów w życiu
Gawron: Publiczność była ok, choć sprzyjali Seli
Szymanik: Chcecie, żebyśmy już jechali do domu?
W sobotę o godz. 13 naszego czasu gra podwójna: Marcin Matkowski i Mariusz Fyrstenberg o przedłużenie polskich nadziei zagrają z Andym Ramem i Jonathanem Erlichem (bilans dotychczasowych starć: 2-2). Punkt dla Izraela oznacza awans gospodarzy do wrześniowego barażu o Grupę Światową i zmuszenie Polaków do walki o uniknięcie degradacji do niższej dywizji.
Skrót spotkania: sport5.co.il
Seta na otwarcie dało Janowiczowi przełamanie przy 5:4, a miał na nie szanse już we wcześniejszym gemie serwisowym Weintrauba. Ten odpowiedział breakiem po serii podwójnych błędów rywala na początek drugiej partii, w której wyszedł na 2:0 i ponownie przełamał łodzianina, by uzyskać pewne 4:1. Identyczny rezultat w trzecim secie, w którym Weintraub wygrał pięć kolejnych gemów od 0:1. Janowicz nie utrzymał podania na początek czwartego seta, ale mimo 0:2 i 3:5 doprowadził do 6:5 i ostatecznie do wygranego do 4 tie breaka. W decydującej partii Janowicz serwował jako drugi, na wyrównanie, a tracąc gema przy 3:4 postawił się w sytuacji podbramkowej, z której już nie wybrnął.
To piąty mecz Janowicza w kadrze i piąta porażka w dziewiątej grze. Nigdy wcześniej 20-letni dziś łodzianin nie grał piątego seta, podobnie zresztą jak Weintraub.