WTA Indian Wells: Szarapowa - Woźniacka w półfinale

Maria Szarapowa (WTA 18) pokonała Shuai Peng (WTA 36) i awansowała do półfinału turnieju BNP Paribas Open rozgrywanego na kortach twardych w Indian Wells. O finał była liderka rankingu zagra z aktualnie okupującą pierwsze miejsce Karoliną Woźniacką.

Triumfatorka imprezy z 2006 roku Szarapowa odniosła drugie zwycięstwo w trzecim spotkaniu z rewelacyjnie dysponowaną Peng. Dla Chinki, która w styczniu znajdowała się na 72. miejscu, był to już piąty ćwierćfinał w sezonie. 25-latka z Tian Jin w tym roku odniosła już trzy zwycięstwa nad zawodniczkami z Top 10: Jeleną Janković (II runda Australian Open), Francescą Schiavone (1/8 finału w Dausze) i finalistką Australian Open 2011 Na Li (II runda w Indian Wells). Bilans tegorocznych spotkań Peng to teraz 18-7.

Trzykrotna triumfatorka Wielkiego Szlema Szarapowa (Wimbledon 2004, US Open 2006, Australian Open 2008) mogła wygrać to spotkanie w dwóch setach (prowadziła 6:2 i 2:0). Rosjanka popełniła 13 podwójnych błędów, z czego siedem w II secie oraz wykorzystała osiem z 10 break pointów i osiągnęła pierwszy półfinał w sezonie. Była liderka rankingu WTA, która w II rundzie rozegrała trzygodzinny maraton z Anabel Mediną, w Indian Wells gra po pięciotygodniowej przerwie spowodowanej chorobą wirusową. W swoim trzecim półfinale w tej imprezie (2005, 2006, 2008) zagra z Woźniacką, z którą wygrała dwa z trzech spotkań. W ich ostatnim meczu rozegranym w 1/8 finału US Open 2010 zwyciężyła Dunka 6:3, 6:4.

I SET W drugim gemie Szarapowa od 30-0 straciła trzy punkty, by obronić break pointa świetnym krosem bekhendowym i utrzymać podanie za drugą przewagą. W trzecim gemie Peng od 40-15 pozwoliła Rosjance doprowadzić do równowagi, ale nie dała się przełamać. W piątym gemie Chinka ponownie prowadziła 40-15, ale tym razem pozwoliła sobie odebrać podanie. Mistrzyni imprezy z 2006 roku wykorzystała drugiego break pointa za pomocą potężnego odwrotnego krosa forhendowego. Była liderka rankingu nie pozwoliła sobie ani na chwilę dekoncentracji i w siódmym gemie krosem forhendowym granym bezpośrednio z serwisu rywalki uzyskała trzy break pointy. Wykorzystała drugiego z nich za pomocą miażdżącego returnu bekhendowego i przy 5:2 miała serwis na seta. Rosjanka zamknęła tę partię po 41 minutach, po tym jak przy pierwszym setbolu bekhend Peng wylądował poza kortem.

II SET Już w pierwszym gemie Szarapowa przełamała Peng na sucho popisując się dwoma zwycięskimi forhendami. Szybki gem serwisowy (od 0-15 cztery punkty, m.in. odwrotny kros forhendowy, bekhend wzdłuż linii) dał Rosjance prowadzenie 2:0. Kolejne trzy gemy padły jednak łupem Chinki, ale odrodzić się pozwoliła jej była liderka rankingu, która w czwartym gemie zrobiła trzy podwójne błędy. W szóstym gemie rozregulowana Szarapowa od 30-15 popełniła dwa kolejne podwójne błędy, a następnie wyrzuc8iła forhend i Peng prowadziła już 4:2. Rosjanka wróciła do gry, gdy w siódmym gemie po uzyskaniu dwóch break pointów za pomocą efektownej kombinacji krosa bekhendowego i drajw-woleja forhendowego wykorzystała pierwszego z nich. Po utrzymaniu podania triumfatorka imprezy z 2006 roku wyrównała na 4:4. W dziewiątym gemie Peng od 40-0 przegrała trzy piłki, ale po grze na przewagi ponownie objęła prowadzenie. Od 5:5 dwa kolejne gemy powędrowały na konto Chinki, która w 12. gemie otrzymała od Szarapowej trzy prezenty (podwójny błąd, dwa wyrzucone forhendy) i wyrównała na 1-1 w setach.

III SET W czterech pierwszych gemach serwujące zdobyły w sumie jeden punkt. Najpierw swoje podanie oddała na sucho Peng, a w drugim gemie piłki nie wygrała Szarapowa, która popełniła 12. i 13. podwójny błąd. W trzecim gemie Chinka od 15-15 oddała trzy punkty. W czwartym gemie tenisistka z Tian Jin uzyskała trzy break pointy potężnym bekhendem wymuszającym błąd i wykorzystała już pierwszego z nich popisując się szybkim returnem forhendowym po krosie. Po utrzymaniu własnego podania po grze na przewagi Chinka prowadziła 3:2. W szóstym gemie Szarapowa odparła trzy break pointy (dwa przy 15-40), z czego trzeciego fantastycznym bekhendem wzdłuż linii. W siódmym gemie Rosjanka przełamała Peng, po tym jak ta przestrzeliła smecza i po utrzymaniu własnego podania prowadziła 5:3. Triumfatorka imprezy z 2006 roku nie czekała na słabo funkcjonujący serwis i mecz zakończyła przy podaniu rywalki. Potężny kros bekhendowy przy 30-30 dał jej meczbola i wykorzystała go strzałem bekhendowym z returnu.

Wyniki i program turnieju

Komentarze (0)