Hiszpan po raz trzeci zagra w Casablance w półfinale, w 2009 roku przegrał z Florentem Serrą, a dwa lata wcześniej dotarł tutaj do finału ulegając innemu Francuzowi Paulowi-Henriemu Mathieu. Montañés wykorzystał trzy z czterech break pointów oraz zgarnął 66 proc. punktów przy własnym podaniu, skorzystał z siedmiu podwójnych błędów serwisowych Włocha i sięgnął po zwycięstwo po jednej godzinie i 41 minutach. 30-latek z Barcelony odniósł nad Fogninim trzecie zwycięstwo w czwartym spotkaniu i drugie w tym sezonie (w lutym w Buenos Aires 6:2, 4:6, 6:4).
O swój 10. finał Montañés zagra z rodakiem Andújarem (ATP 69), który pokonał innego tenisistę z Półwyspu Iberyjskiego Pere Ribę (ATP 84) 6:2, 6:2. Mieszkający w Walencji tenisista przegrał tylko 13 piłek przy swoim serwisie i bilans jego tegorocznych spotkań to teraz 8-7. 25-letni Andújar z Montañésem, z którym przegrał oba dotychczasowe spotkania, powalczy po drugi w karierze finał (we wrześniu 2010 roku w Bukareszcie).
Starace (ATP 47) pokonał rozstawionego z numerem trzecim triumfatora imprezy z 2008 roku Gillesa Simona (ATP 23) 6:4, 3:6, 6:4 po dwóch godzinach i 20 minutach walki. Włoch w ten sposób osiągnął drugi półfinał w sezonie (w lutym w Santiago) i drugi z rzędu w Casablance. W zeszłym roku w ćwierćfinale rozbił Łukasza Kubota, by w finale przegrać z późniejszym triumfatorem Stanislasem Wawrinką. 29-latek z Cervinary po dwóch trzysetowych porażkach (2007, 2010) znalazł sposób na Simona. O ósmy w karierze finał Starace zagra z ubiegłorocznym finalistą imprezy Hanescu (ATP 58), który po dwóch godzinach i 14 minutach zwyciężył Rosjanina Andrieja Kuzniecowa (ATP 244) 6:7(1), 7:5, 6:2 wykorzystując sześć z ośmiu break pointów, serwując pięć asów i zgarniając 64 proc. piłek przy swoim podaniu. Rumun ma szansę na piąty finał w karierze.