Rafa Nadal, 24 lata (foto EPA)
Nadal jest co raz bliżej obrony zeszłorocznego tytułu. Hiszpan po raz czwarty na paryskich kortach spotkał się z Söderlingiem i po raz trzeci wyszedł zwycięsko z tej konfrontacji. Szwed jedyne zwycięstwo nad Rafą odniósł przed dwoma laty w meczu czwartej rundy, natomiast Hiszpan zrewanżował się mu w finale zeszłorocznego turnieju wygrywając w trzech setach. Również w tym pojedynku Nadal nie oddał rywalowi żadnego seta.
CZYTAJ: Chela stawił dzielny opór, ale to Murray wywalczył historyczny półfinał
Söderling od początku spotkania miał problemy z utrzymaniem serwisu. Szwed przełamany w pierwszym i trzecim gemie, obudził się dopiero w czwartym i zdołał zniwelować straty do jednego przełamania. Do końca seta nie znalazł sposobu na odrobienie całości strat, a głównym problemem były błędy własne, których odnotował aż 15 w pierwszej partii. Set zakończył się zwycięstwem Nadala po wpakowaniu przez Söderlinga forhendu w siatkę.
W drugiej partii bezradny Szwed zdobył zaledwie jednego gema. 43% trafienia pierwszego serwisu, jedynie cztery wygrane piłki Söderlinga i bezbłędna gra Nadala przełożyły się na bardzo wysokie zwycięstwo. Hiszpan w całym secie wygrał dwukrotnie więcej punktów od rywala (26-13), wykorzystał trzy z pięciu szans na przełamanie, a sam oddał jedynie cztery punkty przy swoim serwisie.
Trzeci set był najciekawszą partią tego pojedynku, a zakończył się po 72 minutach w tie breaku. Początek zapowiadał ponownie pewne zwycięstwo Nadala, który po błędach Söderlinga uzyskał przełamanie na 2:0. Szwed szybko wziął się za odrabianie strat i po tym, jak Nadal wpakował piłkę w siatkę, uzyskał dwie okazje na odrobienie strat. Przy pierwszej bekhend Szweda wylądował w siatce, ale drugie zagranie po linii okazało się skuteczne. Od tego momentu obaj panowie pewnie wygrywali swoje podania i gdy wszystko zmierzało do tie breaka, nieoczekiwane problemy w 11. gemie miał Nadal. W najdłuższym gemie tego spotkania Söderling miał trzy okazje na przełamanie, a przy pierwszej z nich Hiszpana zawiódł serwis. Mimo to Szwed po raz kolejny zepsuł ważną piłkę, a dwie kolejne okazje Rafa zniwelował serwisem - najpierw as, a następnie wygrywające podanie. Po blisko 10. minutach zwycięsko z tego gema wyszedł Nadal. Söderling pewnie wygrał swój serwis i panowie przystąpili do tie breaka. świetny forhend Szweda dał mu małe przełamanie już na otwarcie, ale po podwójnym błędzie serwisowym Söderlinga i trzem forhendowym błędom prowadzenie 4:1 objął Nadal. Przewaga okazała się wystarczająca, a mecz zakończył 41. w spotkaniu, a 17 w secie błąd własny Szweda.
W kolejnej rundzie na Nadala czeka Andy Murray, który również bez straty seta pokonał weterana Juana Ignacio Chelę.