Serena po wygraniu 17 spotkań z rzędu w All England Club znalazła pogromczynię w niesłychanie mocnej mentalnie Bartoli. Francuzka przed Wimbledonem, w którym w 2007 roku grała w finale, wygrała turniej w Eastbourne (w I rundzie z Lucie Šafářovą obroniła piłkę meczową), a już w Londynie w meczu II rundy z Lourdes Domínguez odparła trzy meczbole. Z kolei w III rundzie mieszkająca w Genewie 26-latka przegrywała 3:5 w III secie z Flavią Pennettą, by zwyciężyć 9:7. Dla Bartoli będzie to czwarty w karierze ćwierćfinał Wielkiego Szlema i drugi w All England Club. Czterokrotna triumfatorka Serena po raz trzeci odpadła z Wimbledonu przed ćwierćfinałem (III runda 1998 i 2005). Kolejną rywalką Bartoli będzie Niemka polskiego pochodzenia Lisicka, która pokonała pogromczynię Agnieszki Radwańskiej i Any Ivanović Petrę Cetkovską 7:6(3), 6:1.
W trwającym jedną godzinę i 57 minut spotkaniu Bartoli zaserwowała 10 asów (Serena tylko osiem), przy swoim pierwszym podaniu zgarnęła 41 z 51 piłek oraz obroniła cztery z pięciu break pointów.
W I secie do szóstego gema górą były zawodniczki serwujące, kiedy to Bartoli przełamała Serenę potężnym bekhendowym returnem wymuszającym błąd i po utrzymaniu własnego podania Francuzka prowadziła 5:2. Ósmego gema Williams uratowała po obronie trzech setboli (posłała w nim cztery asy), a w dziewiątym finalistka z 2007 roku po obronie trzech break pointów asem serwisowym zamknęła seta wykorzystując trzecią w gemie, a w sumie szóstą piłkę setową.
W II secie aż do 11. gema zawodniczki utrzymywały swoje podanie (w pierwszym, piątym i siódmym Serena wyszła z 15-30, a Bartoli w czwartym z 0-30), kiedy to Williams przy break poincie wyrzuciła bekhendowego woleja. Amerykanka w 12. gemie obroniła trzy piłki meczowe i krosem bekhendowym doprowadziła do tie breaka. W nim była liderka rankingu odparła jeszcze jednego meczbola serwując asa, ale Bartoli uzyskała piątego i wygrywającym serwisem zapewniła sobie wielkie zwycięstwo.