Magda Linette, 19 lat (foto DANIEL LUDWIŃSKI/SPORTOWEFAKTY.PL)
Startująca w Toruniu z dziką kartą Paula Kania (WTA 440) po szybkim zwycięstwie w I rundzie nad Katarzyną Kapustką nie męczyła się zbyt długo również w swym drugim meczu. Jej rywalka, Chihiro Takayama (WTA 1071), najpierw musiała walczyć w trzech meczach kwalifikacyjnych, następnie niespodziewanie wyeliminowała Włoszkę Corinnę Dentoni (WTA 145) i taka dawka spotkań to było już zbyt wiele dla młodej Japonki, która przegrała pierwszego seta do trzech, a następnie zrezygnowała z gry już po pierwszym gemie drugiej partii.
Znacznie trudniejsze zadanie miała Magda Linette (WTA 185) grająca z rozstawioną z szóstką Xinyun Han (WTA 151). Chinka wygrała łatwo pierwszego seta, jednak w drugim Polka grała znacznie lepiej, przełamała rywalkę i prowadziła już 5:1. Han wygrała wprawdzie jeszcze dwa gemy, lecz w całym secie lepsza była Linette. W ostatniej partii do stanu 4:3 dla naszej tenisistki obydwie zawodniczki wygrywały kolejne gemy po własnym podaniu. Gdy Linette zdołała przełamać rywalkę i miała własny serwis wydawało się, że za chwilę skończy mecz. Niestety, poznanianka przeplatała znakomite wymiany i efektowne zagrania dość licznymi niewymuszonymi błędami i niewykorzystanymi akcjami niemalże stuprocentowymi, co wykorzystała Han doprowadzając do wyrównania. Ostatnie dwa gemy wygrała jednak Linette i tym samym awansowała do ćwierćfinału.
- Atakowałam, ona cały czas się broniła i nieźle jej to wychodziło. Musiałam podejmować ryzyko, a to nie było dla mnie łatwe, bo to ja musiałam przejmować inicjatywę, ale udało się, więc jestem zadowolona, że nie pękłam i zrealizowałam to, co sobie założyłam w trakcie meczu - powiedziała Linette po trwającym ponad trzy godziny spotkaniu. W ćwierćfinale Magdę czeka mecz z Francuzką Stéphanie Foretz-Gacon (WTA 139). - Niestety jeszcze nigdy z nią nie grałam. Widzę ją tutaj pierwszy raz, oglądałam chwilę jak grała z Martą Domachowską. Jest naprawdę wymagającą rywalką. Postaram się dziś zregenerować i zobaczymy co będzie w piątek.
Na półfinale udział w turnieju deblowym zakończyły Katarzyna Piter i Barbara Sobaszkiewicz. Polki długo nie mogły nawiązać równorzędnej walki z rozstawionymi z jedynką Ediną Gallovits-Hall z Rumunii i Andreją Klepač ze Słowenii. Dobrą grę nasze tenisistki pokazały dopiero w drugim secie, gdy przegrywały już 1:5. Zdołały wówczas zdobyć trzy gemy z rzędu, ciesząc się ekspresyjnie z każdej wygranej piłki, lecz meczu już nie uratowały. - Rok temu miałyśmy tutaj finał, teraz półfinał, ale to nie znaczy, że w tym roku było źle. Na pewno przeciwniczki były dobre, my walczyłyśmy za to dość słabo. Później trochę się pozbierałyśmy, jednak to nie wystarczyło - powiedziała Sobaszkiewicz.
Bella Cup, korty Startu-Wisły, Toruń
ITF Women's Circuit, kort ziemny, pula nagród 50 tys. dol.
czwartek, 30 czerwca
1/8 finału gry pojedynczej:
Paula Kania (Polska, WC) - Chihiro Takayama (Japonia, Q) 6:3, 1:0 i krecz
Magda Linette (Polska) - Xinyun Han (Chiny, 6) 2:6, 6:3, 7:5
Edina Gallovits-Hall (Rumunia, 3) - Jekaterina Byczkowa (Rosja) 6:3, 6:3
Liana-Gabriela Ungur (Rumunia) - Julia Bejgelzimer (Ukraina, 7) 6:3, 6:3
Paula Ormaechea (Argentyna) - Anastazja Piwowarowa (Rosja, 1) 6:0, 6:1
Mădălina Gojnea (Rumunia, 8) - Jekaterina Iwanowa (Rosja) 6:4, 6:4
Elena Bogdan (Rumunia) - Patricia Mayr-Achleitner (Austria, 2) 7:6 (4), 6:7 (3), 6:4
Stéphanie Foretz-Gacon (Francja, 4)- Michaela Pochabová (Słowacja) 6:4, 6:0
ćwierćfinał gry pojedynczej:
w piątek
Edina Gallovits-Hall (Rumunia, 3) - Liana-Gabriela Ungur (Rumunia)
Stéphanie Foretz-Gacon (Francja, 4) - Magda Linette (Polska)
Mădălina Gojnea (Rumunia, 8) - Paula Ormaechea (Argentyna)
Paula Kania (Polska, WC) - Elena Bogdan (Rumunia)
półfinał gry podwójnej:
Edina Gallovits-Hall (Rumunia, 1) / Andreja Klepač (Słowenia, 1) - Katarzyna Piter (Polska) / Barbara Sobaszkiewicz (Polska) 6:2, 6:4
Stéphanie Foretz-Gacon (Francja, 2) / Tatjana Malek (Niemcy, 2) - Elena Bogdan (Rumunia, 3) / Anastazja Piwowarowa (Rosja, 3) 7:6 (4), 6:3
finał gry podwójnej:
w piątek
Edina Gallovits-Hall (Rumunia, 1) / Andreja Klepač (Słowenia, 1) - Stéphanie Foretz-Gacon (Francja, 2) / Tatjana Malek (Niemcy, 2)