Najwyżej rozstawiona w turnieju pań Kania, aktualnie 403. rakieta świata, obroniła wywalczony przed rokiem tytuł najlepszej zawodniczki kraju. 18-letnia tenisistka w drodze po mistrzowskie trofeum w całej imprezie straciła zaledwie jednego seta, w finałowym pojedynku z oznaczoną numerem drugim 25-letnią Kosińską.
W turnieju panów nie miał sobie równych faworyt gospodarzy, rozstawiony z numerem pierwszym Janowicz. Łodzianin sięgnął po premierowe w swojej seniorskiej karierze mistrzostwo Polski, tracąc w przeciągu całego tygodnia dwa sety. W meczu o złoto dzielny opór stawił mu starszy od niego o rok Kapaś, który za udział w finale otrzymał dziką kartę do rozpoczynającego się w poniedziałek turnieju rangi ATP Challenger w Sopocie.
Mistrzami Polski w grze mieszanej zostali Barbara Sobaszkiewicz i partnerujący jej Kapaś. Ich finałowi rywale, duet Natalia Kołat i Marek Pokrywka, poddali decydujące o tytule spotkanie walkowerem.