- Czasami dobrze jest zrobić sobie przerwę - mówi Agnieszka Radwańska w rozmowie z portalem TENNIS.com. - Szczególnie, gdy pracuje się z kimś przez 17 lat, a niekiedy to już za długo. Będziemy tutaj z innym trenerem i zobaczymy. Trudno jest oddzielić role taty: na korcie on wciąż jest ojcem i trenerem, a czasami ten tenis zabiera ze sobą także poza kort, a to już za wiele. To dlatego zamierzamy zrobić sobie przerwę - tłumaczy.
ZOBACZ: słabości sióstr | Ula gra w nocy | rywalki krakowianek | wyniki
Starsza ze sióstr, rozstawiona w turnieju w Stanford z numerem piątym, nie potrafiła udzielić odpowiedzi na pytanie, czy Robert Radwański wróci do trenowania jej i jej siostry jeszcze podczas amerykańskiego tournée.