Rozstawiony z numerem ósmym Fish z łatwością ograł w czwartek 6:2, 6:2, 6:4 Tunezyjczyka Maleka Jaziriego (ATP 181). Najwyżej notowany w światowym rankingu Amerykanin posłał na drugą stronę kortu siedem asów oraz wykorzystał 5 z 16 wypracowanych break pointów. 29-letni reprezentant USA zdaje się być w wyśmienitej formie, aby powtórzyć wywalczony przed trzema laty na Flushing Meadows ćwierćfinał. W sobotę o 1/8 finału zagra z Kevinem Andersonem (ATP 34).
Problemów z awansem do kolejnej fazy nie miał w czwartek także oznaczony numerem 11. Tsonga. Francuz zwyciężył 6:3, 7:5, 6:2 Siergieja Bubkę (ATP 207), syna legendarnego lekkoatlety i rekordzisty świata w skoku o tyczce. Ukrainiec dostał się do głównej drabinki singla poprzez kwalifikacje i w swoim wielkoszlemowym debiucie doszedł do II rundy. W czwartek zdołał nawet raz przełamać podanie Tsongi, ale ten i tak okazał się lepszy od rywala o trzy breaki. Francuz w kolejnej fazie turnieju zmierzy się z Hiszpanem Fernando Verdasco (ATP 19), który w trzech setach odprawił Turka Marsela İlhana (ATP 101).
Prawdziwym hitem dnia był jednak bezwątpienia pojedynek Monfilsa z Ferrero, który przed ośmioma laty był już w finale rozgrywanego w Nowym Jorku US Open. W czwartek 31-letni Hiszpan grał znakomicie i pomimo 21 asów serwisowych znacznie wyżej notowanego Francuza, zdołał rozstrzygnąć cały mecz na swoją korzyść. W III rundzie Ferrero zmierzy się ze swoim rodakiem Marcelem Granollersem (ATP 32), który odesłał do domu reprezentującego Kazachstan Michaiła Kukuszkina (ATP 61).