Maciej Romanowicz podczas cyklu turniejów ITF Men's Circuit w Polsce zdobył swoje pierwsze punkty do rankingu ATP. Na listach juniorskich jest notowany na pograniczu pierwszej i drugiej setki.
Polak nie miał szczęścia w losowaniu, jego pierwszym rywalem był rozstawiony z numerem 2. Nik Razborsek ze Słowenii. Grali ze sobą dwa lata temu podczas imprezy Europe Tennis Center Cup na kortach ziemnych. Słoweniec zwyciężył 6:2, 6:1.
Pochodzący z Warszawy zawodnik nie miał zbyt wiele do powiedzenia w tym meczu. Przegrał 6:0, 6:3. Stracił podanie czterokrotnie, miał 6 szans na przełamanie rywala, ale żadnej z nich nie wykorzystał. Miał zaledwie 40 procent skuteczności pierwszego podania, a łącznie przy swoim serwisie wygrał tylko 19 piłek z 43. Mecz trwał 93 minuty, czyli dłużej niż spotkanie z kwalifikacji do turnieju seniorskiego Marcina Gawrona.
Był to pierwszy występ Macieja Romanowicza w turnieju wielkoszlemowym.