Dwie znakomite deblistki (Stosur - triumfatorka US Open 2005 i Rolanda Garrosa 2006, Pietrowa - triumfatorka Turnieju Mistrzyń 2004 i finalistka US Open 2010) zafundowały kibicom wielkie widowisko złożone z ogromnej liczby dynamicznych wymian efektownie kończonych. W trwającym trzy godziny i 16 minut meczu Stosur zapisała na swoje konto 48 kończących uderzeń (Pietrowa 37) oraz obroniła 10 z 14 break pointów. Australijka, która skończyła przy siatce 27 z 36 piłek, po raz drugi w tym sezonie pokonała Rosjankę (w czerwcu w Eastbourne) poprawiając bilans spotkań z urodzoną w Moskwie rywalką na 2-4. 27-latka z Gold Coast, która przed rokiem zaliczyła finał Rolanda Garrosa, w niedzielę powalczy o swój drugi ćwierćfinał na Flushing Meadows (2010). Była trzecia rakieta świata Pietrowa, która tego lata wygrała turniej w College Park, to dwukrotna ćwierćfinalistka US Open (2004, 2005).
Po utracie podania w gemie otwarcia I seta Stosur zdobyła cztery kolejne gemy. Pietrowa wzmocniła siłę uderzeń, zagrała solidniej i z 2:5 wyrównała na 5:5 broniąc po drodze trzech piłek setowych (Australijka nie wykorzystała prowadzenia 40-0 w dziewiątym gemie). Rosjanka mogła wywalczyć czwartego gema z rzędu, ale w 11. Stosur obroniła break pointa asem. W tie breaku Australijka od 4-2 oddała trzy punkty robiąc po drodze zadziwiający podwójny błąd (drugim serwisem wystrzeliła piłkę w trybuny), ale zgarnęła trzy kolejne piłki seta kończąc wygrywającym serwisem.
W II secie do stanu 2:2 obie zawodniczki pewnie wygrywały swoje serwisy. Wtedy to zupełnie niespodziewanie podanie oddała Pietrowa, choć prowadziła 40-15 (Stosur przełamanie dał piorunujący return). Po utrzymaniu podania na sucho finalistka Rolanda Garrosa 2010 prowadziła 4:2. Była trzecia rakieta świata tak jak w I secie ruszyła w pogoń i od 3:5 zdobyła trzy gemy broniąc dwóch meczboli w 10. gemie. Tym razem pogoń była w pełni skuteczna, bo w tie breaku górą była Rosjanka, która wypracowała sobie prowadzenie 4-1 korzystając z coraz większej nerwowości Stosur. Australijka przy 3-6 obroniła dwie piłki setowe, ale była trzecia rakieta świata wyrównała stan meczu asem.
W trzecim gemie decydującego seta Stosur odparła dwa break pointy, ale Pietrowa uzyskała trzeciego, przy którym Australijka popełniła podwójny błąd. Po utrzymaniu podania na sucho Rosjanka prowadziła 3:1. W ósmym gemie finalistka Rolanda Garrosa 2010 wspaniałym bekhendem uzyskała break pointa, ale była trzecia rakieta świata obroniła się głębokim forhendem wymuszającym błąd. 27-latka z Gold Coast odwrotnym krosem forhendowym uzyskała drugą szansę na przełamanie i nie wytrzymała Pietrowa, która wpakowała prosty forhend w siatkę. W dziewiątym gemie Stosur odparła break pointa od 30-40 posyłając trzy wygrywające serwisy i z 2:4 wyszła na prowadzenie 5:4. W 10. gemie Rosjanka obroniła kolejne dwie piłki meczowe (przy drugim, a w sumie czwartym Australijka posłała minięcie wprost na rakietę będącej przy siatce rywalki). Dwa gemy później było jednak po meczu, tenisistka z Gold Coast uzyskała piątego meczbola i wzięła sprawy w swoje ręce returnem forhendowym wymuszając błąd Pietrowej.
Maria Kirilenko (WTA 29) pokonała 19-letnią Christinę McHale (WTA 55) 6:2, 6:3 wykorzystując cztery z siedmiu break pointów i kończąc 24 z 28 piłek przy siatce. W pierwszym gemie I seta Rosjanka od 40-0 oddała trzy punkty, ale nie dała sobie odebrać podania. W drugim gemie McHale uratowała się po obronie break pointa, ale kolejne cztery gemy padły łupem Rosjanki. W siódmym gemie serwująca by zakończyć seta tenisistka z Moskwy zmarnowała trzy setbole przy 40-0, ale zakończyła tę partię w kolejnym gemie przy podaniu rywalki. W II secie Kirilenko od 3:3 zdobyła trzy gemy i w odniesieniu zwycięstwa nie przeszkodziły jej problemy z nogami, które zaczęła odczuwać w końcówce.
Amerykańska nastolatka, która miała bardzo udane ostatnie tygodnie, została sprowadzona na ziemię przez rosyjską półfinalistkę Australian Open 2010. McHale latem osiągnęła III rundę w Carlsbad i Cincinnati oraz ćwierćfinał w New Haven. Indywidualnie odniosła zwycięstwa nad Karoliną Woźniacką i Swietłaną Kuzniecową, a na Flushing Meadows w II rundzie odprawiła Marion Bartoli. Kirilenko, dla której ostatnie tygodnie były bardzo trudne (latem w czterech turniejach wygrała cztery mecze), po raz pierwszy osiągnęła 1/8 finału US Open i o swój drugi wielkoszlemowy ćwierćfinał zagra ze Stosur. Bilans ich pojedynków to 3-2 dla Australijki, która pokonała Rosjankę w ich ostatnim meczu, jaki rozegrały przed dwoma laty w Los Angeles.