US Open: Powtórka z Paryża, Federer - Đoković w półfinale

Roger Federer (ATP 3) pokonał Jo-Wilfrieda Tsongę (ATP 11) 6:4, 6:3, 6:3 i awansował do półfinału wielkoszlemowego US Open rozgrywanego na kortach Flushing Meadows w Nowym Jorku.

Szwajcar wziął na Francuzie srogi rewanż za dwie tegoroczne porażki (w ćwierćfinale Wimbledonu, gdy roztrwonił prowadzenie 2-0 w setach, w ubiegłym miesiącu w Montrealu) i pozostaje w grze o 17. wielkoszlemowy tytuł i szósty na Flushing Meadows (2004-2008). Tsonga, który w 1/8 finału z Mardym Fishem rozegrał pięć setów, osiągnął pierwszy ćwierćfinał w Nowym Jorku. Jego najlepszy wielkoszlemowy wynik to finał Australian Open 2008. O finał Federer zagra z Đokoviciem (bilans ich meczów to 14-9 dla Szwajcara, ale w tym sezonie 3-1 dla Serba), którego w tym roku pokonał jako jeden z dwóch tenisistów. Szwajcar dokonał tego jednak w pełnym meczu (półfinał Rolanda Garrosa), za to w finałowym meczu w Cincinnati z Andym Murrayem urodzony w Belgradzie 24-latek skreczował.

Po wygraniu sześciu kolejnych piłek przy własnym podaniu w trzecim gemie Tsonga od 30-0 stracił cztery punkty. Break pointa dał Federerowi precyzyjny kros forhendowy wymuszający błąd i wykorzystał go zaskakując rywala głębokim returnem pod nogi. Po utrzymaniu serwisu Szwajcar prowadził 3:1. Po rozegraniu pięciu gemów i jednej piłki w gemie szóstym mecz został przerwany z powodu opadów deszczu. Po powrocie na kort po blisko 1,5 godzinie były lider rankingu posłał dwa asy i prowadził 40-15, a mimo to dał się przełamać. Własnym serwisem Tsonga z 1:3 wyszedł na 4:3, ale w dziewiątym gemie bardzo łatwo przełamał go Federer. Seta Szwajcar zwieńczył gemem na sucho popisując się m.in. stop-wolejem, krosem forhendowym i na koniec posyłając wygrywający serwis.

W II secie od 1:1 (dwa gemy wygrane przez serwujących po grze na przewagi) Federer zdobył trzy kolejne gemy. W trzecim gemie Szwajcar uzyskał break pointa minięciem forhendowym po krosie i hojnie obdarzający rywala błędami Tsonga forhendem uderzonym w siatkę oddał podanie. W piątym gemie Francuz odparł dwa break pointy przy 0-40, ale przy trzecim break poincie były lider rankingu popisał się błyskawiczną kontrą bekhendową i Muhammad Ali tenisa po solidnej przebieżce popełnił błąd. Błędami zaczął częstować rywala także Federer, z którego wydatną pomocą Tsonga odrobił stratę jednego przełamania i z 1:4 zbliżył się na 3:4. Szwajcar szybko wrócił do równowagi i po utrzymaniu podania w ósmym gemie sprawę seta załatwił przy podaniu rywala szybkim returnem wymuszającym błąd.

W drugim gemie III seta Tsonga od 0-30 zgarnął cztery piłki. W większych kłopotach był w piątym gemie Federer, który obronił break pointa. W ósmym gemie Szwajcar zadał nokautujący cios, Francuz obronił trzy break pointy, ale wolejem posłanym w siatkę i podwójnym błędem dał byłemu liderowi rankingu przełamanie. W dziewiątym gemie Tsonga obronił meczbola piorunującym returnem forhendowym, ale Federer wygrywającym serwisem i odwrotnym krosem forhendowym wymuszającym błąd przypieczętował ósmy z rzędu półfinał US Open. W trwającym jedną godzinę i 43 minuty spotkaniu Szwajcarowi zanotowano 29 kończących uderzeń, a Tsondze 34 niewymuszone błędy.

Pogodowe zawirowania wymusiły na organizatorów zmiany w programie gier. W piątek na korcie Arthura Ashe'a odbędą się pozostałe dwa ćwierćfinały: John Isner - Andy Murray i Andy Roddick - Rafael Nadal, w sobotę rozegrane zostaną półfinały, a finał przesunięty został na poniedziałek.

Wyniki i program turnieju

Komentarze (0)