24-letni Đoković zrewanżował się w poniedziałek Rafaelowi Nadalowi za ubiegłoroczną porażkę w finale zawodów na Flushing Meadows. Serbski tenisista odniósł już w obecnym sezonie szóste zwycięstwo nad Hiszpanem. - Mój poprzedni występ w Nowym Jorku był z pewnością jednym z punktów zwrotnych w mojej karierze, bo pozwolił mi uwierzyć we własne siły. Jeszcze niedawno w spotkaniach z Rafą czy Rogerem czekałem po prostu na ich błędy, jakby nie wierząc w możliwość ich pokonania - wyznał Đoković.
Zapytany o możliwość wywalczenia Wielkiego Szlema reprezentant Serbii odpowiedział bez namysłu: - W dalszym ciągu chcę zdobywać kolejne trofea, również te wielkoszlemowe. Kieruje mną wielka miłość do sportu i duża chęć odnoszenia kolejnych zwycięstw. Dopóki te uczucie będzie mi towarzyszyło, to z pewnością będę się starał o kolejne tytuły.
Na konferencji prasowej nie mogło zabraknąć również pytań o stosowaną przez lidera światowego rankingu dietę, która również przyczyniła się do sukcesów serbskiego tenisisty. - Dzień przed meczem jadłem przede wszystkim bezglutenowe posiłki, głównie ryż, ale dzisiejszego wieczoru będzie trochę glutenu oraz alkoholu - stwierdził Đoković.
Reprezentant Serbii nie będzie miał jednak zbyt dużo czasu na świętowanie, bo zaraz po powrocie do ojczyzny weźmie udział w spotkaniu Pucharu Davisa przeciwko Argentynie. - Uważam, że reprezentacja Serbii świetnie by sobie poradziła również beze mnie. Kwestie te uzgodnimy jeszcze po moim powrocie do kraju - zakończył Đoković.