Sporą niespodziankę sprawił Mathieu Rodrigues, który wyeliminował Michaiła Kukuszkina 6:2, 3:6, 6:4. Francuz w tym sezonie zwyciężył w turniejach rangi ITF Men's Circuit w Edynburgu, Vigo i Bagneres de Bigorre.
- Zwycięstwo z Kukuszkinem jest największym sukcesem w mojej karierze. Jestem bardzo szczęśliwy - powiedział po meczu Rodrigues. W następnej rundzie czeka go dużo trudniejsze zadanie, bo zmierzy się z najwyżej rozstawionym Jo-Wilfriedem Tsongą. - Znam mojego kolejnego rywala od dawna, jesteśmy w tym samym wieku. Istnieje między nami duża różnica, ale postaram się dobrze bawić i nie ośmieszyć - dodał Rodrigues.
Z turniejem w Metz pożegnał się finalista gry podwójnej szczecińskiego challengera - Andriej Gołubiew. Kazach przegrał z występującym z dziką karta Benoîtem Paire 5:7, 2:6. - Kiedy przegrałem w pierwszej rundzie kwalifikacji do US Open zdałem sobie sprawę, że muszę się mniej denerwować i bardziej skupić na swojej grze. Robię to teraz i to działa! W kolejnej rundzie gram z Gillesem Müllerem, nie mam nic do stracenia. Muszę po prostu dobrze serwować. Jestem szczęśliwy, że gram w Metz! - powiedział Paire.
Tylko cztery gemy ugrał Grigor Dimitrow w spotkaniu z kwalifikantem Igorem Sijslingiem przegrywając 2:6, 2:6. Rozstawiony z numerem 6. Xavier Malisse aż trzech setów potrzebował, by awansować do kolejnej rundy. Pokonał Michaela Berrera z Niemiec 6:4, 3:6, 6:4.
W środę wystąpi czterech kolejnych Francuzów, między innymi rozstawiony z numerem 5. Michaël Llodra.
