WTA Luksemburg: Siódmy tytuł Azarenki

Nie obroniła tytułu w Moskwie, ale wystartowała w Luksemburgu i... wygrała! Wiktoria Azarenka pokonała w finale Monicę Niculescu 6:2, 6:2 i sięgnęła po siódmy tytuł w karierze, a trzeci w tym sezonie po Miami i Marbelli.

Nie był to najlepszy mecz w wykonaniu Azarenki, ale można powiedzieć, że zwycięstwem nad Rumunką zwieńczyła całkiem udany tydzień. W pięciu meczach nie straciła seta, a rywalkom podarowała tylko 22 gemy.

- Grałyśmy przeciwko sobie w czasach juniorskich i kilka razy w cyklu WTA. Jest trudną przeciwniczką, bo jest waleczną zawodniczką. Z niecierpliwością czekam na ten mecz - mówiła przed finałem Białorusinka.

Niculescu w półfinale pokonała Annę Keothavong i żeby tego dokonać musiała spędzić ponad trzy godziny na korcie. - Mam nadzieję, że zregeneruję siły. To był wyczerpujący tydzień, bardzo dużo grałam. Mam nadzieję, że zagram też dobrze w finale - powiedziała Niculescu w sobotę.

W pierwszej partii Niculescu została dwukrotnie przełamana i przy serwisie Białorusinki wygrała zaledwie pięć piłek. Wydawało się, że drugi set będzie równie szybki. Choć zakończył się takim samym rezultatem, Niculescu skorzystała z błędów Azarenki i dwukrotnie ją przełamała. Problem tkwił w tym, że nie potrafiła wygrać swojego gema serwisowego i zdobyła przy swoim podaniu zaledwie 6 punktów na 23 możliwe.

Od wtorku przed Azarenką występ w turnieju mistrzyń w Stambule.

Wyniki i program turnieju

Komentarze (0)