W ćwierćfinale Bryanowie odprawili Poláška i Čermáka (stracili tym samym szansę na kwalifikację), w półfinale natomiast Soaresa i Melo (szanse minimalne). Zwycięstwo bliźniaków (ich 75. tytuł - rekord świata) nad Rojerem i Butorakiem oznacza, że ci ostatni do decydującego turnieju w Paryżu, przystępują z przewagą 15 punktów nad Polakami.
Walka o Masters w deblu:
1. Bryan / Bryan - zakwalifikowani
2. Llodra / Zimonjić - zakwalifikowani
3. Mirny / Nestor - zakwalifikowani
4. Bhupathi / Paes - zakwalifikowani
5. Lindstedt / Tecău - zakwalifikowani
6. Melzer / Petzschner - zakwalifikowani
7. Bopanna / Qureshi - zakwalifikowani
8. Butorac / Rojer 3105
---
9. Fyrstenberg / Matkowski 3090
10. Melo / Soares 2165
Który z debli - Matkowski i Fyrstenberg oraz Rojer i Butorac - dotrze w Paryżu do dalszej fazy, ten zagra w Masters. Ale gdyby oba teamy przegrały swoje pierwsze mecze (Polacy zaczynają od II rundy), do Londynu lecą Rojer i Butorac.
15 punktów to przewaga decydująca tylko we wspomnianym wyżej przypadku (przegrane pierwsze mecze obu teamów), bowiem jeżeli Matkowski i Fyrstenberg zdobędą w Paryżu punkty, to minimalnie będzie ich 180 (powód: zaczynają od 1/8 finału, za porażkę gdzie punktów nie otrzymają).
Rojer i Butorac we wtorek zagrają w I rundzie z Johnem Isnerem i Kevinem Andersonem, których po dwóch tie breakach odprawili w Walencji. W II rundzie już czekają na rywali Nenad Zimonjić i Michaël Llodra, drugi debel świata.
Matkowski i Fyrstenberg, rozstawieni z nr. 6, zainaugurują występ starciem albo z Marcelem Granollersem i Fabiem Fogninim, albo Édouardem Rogerem-Vasselinem i Arnaud Clémentem. W ćwierćfinale biało-czerwonych może czekać pojedynek z Bryanami.