Było to pierwsze spotkanie krakowianki z ulubienicą męskiej części widowni. Polka osiągnęła swój trzeci ćwierćfinał w Melbourne (2008, 2011), a w sumie piąty w Wielkim Szlemie (Wimbledon 2008, 2009) i o pierwszy półfinał zagra Azarenką. Isia przegrała z Białorusinką w ubiegłym tygodniu w Sydney w półfinale, a łączny bilans ich pojedynków to 7-3 dla urodzonej w Mińsku 22-latki. Radwańska, która jest jej rówieśniczką, po raz ostatni pokonała Wiktorię w ubiegłym sezonie w Tokio, gdy również spotkały się w półfinale i później sięgnęła po tytuł.
To nie był zły mecz w wykonaniu Görges, to było znakomite spotkanie Radwańskiej, która od początku do końca perfekcyjnie realizowała plan taktyczny. Polka nie kusiła losu i konsekwentnie grała na bekhend Niemki mieszając długie i głębokie piłki z krótkimi, często je podnosząc. Krakowianka odebrała tenisistce z Bad Oldensloe ochotę do gry także wspaniałą pracę w defensywie, nawet gdy piorunujący forhend Görges zaczynał działać Isia wszystko odgrywała na drugą stroną wyprzedzając każdy ruch rywalki. W trwającym 54 minuty spotkaniu Polka popełniła tylko trzy niewymuszone błędy i zapisała na swoje konto 10 kończących uderzeń. Niemka skończyła bezpośrednio 11 piłek, za to zrobiła 27 błędów własnych w większości wynikających z tego, że musiała podejmować maksymalne ryzyko, by skończyć wymianę z tak znakomicie biegającą po linii końcowej Radwańską.
Pierwszego gema meczu Radwańska rozpoczęła od podwójnego błędu. Początek był nerwowy z obu stron, Görges zepsuła całą serię forhendów, Isia od 40-15 oddała dwa punkty, ale zdobyła dwa kolejne. W drugim gemie krakowianka kapitalną kontrą bekhendową uzyskała dwa break pointy i wykorzystała już pierwszego ostrym returnem spychając Julię do parteru i kończąc wymianę forhendem wymuszającym błąd. Łatwy gem serwisowy dał Polce prowadzenie 3:0. Radwańska, która nawet przez moment nie była zagrożona, cały czas grała mocną, długą piłką trzymając rywalkę z Bad Oldensloe na bekhendzie i dawało to piorunujący efekt. Niemka, gdy miała okazję przestawić się i strzelić potężnym forhendem robiła to (jak w piątym gemie z returnu), lecz były to tylko falowanie na cichym morzu. Isia konsekwentnie trzymała piłkę w korcie cały czas ją podnosząc i Görges nie potrafiła odnaleźć rytmu. Gdy nadarzyła się okazja krakowianka zapisywała na swoje konto kończące uderzenia (piękny forhend w piątym gemie, kros forhendowy w szóstym). W szóstym gemie krakowianka przełamała rywalkę, bieganie od narożnika do narożnika opłaciło się, bo zniecierpliwiona Niemka fatalnie popsuła smecza. Po 23 minutach Polka zakończyła seta gemem serwisowym na sucho.
II seta Radwańska rozpoczęła od przełamania na sucho Görges, która ponownie przestrzeliła smecza (biegająca jak natchniona po linii końcowej Polka znów zdeprymowała bliską rozpaczy Niemkę). Po utrzymaniu podania na sucho krakowianka prowadziła 2:0. W trzecim gemie po stracie 15 punktów z rzędu Görges zacisnęła zęby i popisała się ładnym odegraniem po ciasnym krosie drop-szota Isi z returnu. Na niewiele się to jej jednak zdało, bo grająca z żelazną konsekwencją Polka znów wytrzymała ostrzał na linii końcowej i nie potrafiąca skruszyć tak znakomicie dysponowanej Radwańskiej tenisistka z Bad Oldensloe wpakowała drajw-woleja w siatkę. W czwartym gemie 23-letnia Niemka pokazała pazurki (Isia szybko je opiłowała) popisując się kapitalną kontrą forhendową i szybkim returnem wymuszającym błąd. Görges zaliczyła przełamaniem odgrywając forhendem woleja polskiej tenisistki (nawet krakowianka biła Julii brawa), lecz zrywu z jej strony nie było. W piątym gemie mieszająca grę Radwańska zaskoczyła rywalkę slajsem i ta dała jej przełamanie psując bekhend. Pewnym gemem serwisowym Isia podwyższyła prowadzenie na 5:1, by mecz zakończyć po 54 minut wygrywając podanie Niemki na sucho (drugi punkt to piłka meczu: znakomite odegranie przez Polkę bardzo dobrego woleja Görges).
Australian Open, Melbourne (Australia)
Wielki Szlem, kort twardy (Plexicushion), pula nagród 26 mln dol. austr.
niedziela, 22 stycznia
IV runda (1/8 finału) gry pojedynczej:
Agnieszka Radwańska (Polska, 8) - Julia Görges (Niemcy) 6:1, 6:1