- Postanowiliśmy, że zakończymy współpracę. Pozostaniemy dobrymi przyjaciółmi i jeśli będę chciała się go poradzić, to na pewno mi pomoże - mówi Karolina.
Sanchez był trenerem Dunki przez dwa miesiące. Woźniacka zapewnia jednak, że występ w Australian Open (Karolina przegrała w ćwierćfinale z Kim Clijsters) nie miał wpływu na decyzję - Zaczęliśmy od ustalenia, że dalsze kroki podejmiemy po początku sezonu. Chcieliśmy zobaczyć jak mi pójdzie i czego będzie w stanie mnie nauczyć. Nawet gdybym wygrała, nie zrobiłoby to różnicy. To była decyzja osobista.
- Czuję się na tyle doświadczona, że wiem co i jak mam ćwiczyć. Czuliśmy, że to właściwa droga. Sanchez też uważał, że nie może w znaczącym stopniu wpłynąć na mnie jako na tenisistkę - komentowała Woźniacka.
W poniedziałek tenisistka z Odense utraciła prowadzenie w rankingu, spadając na czwartą lokatę, najniższą od ponad półtora roku. Najbliższy start Duńska zawodniczka planuje podczas zawodów w katarskiej Ad-Dausze.