W czwartek w São Paulo ogłoszono, że Gustavo Kuerten, znany wszystkim jako "Guga", dołączy do Międzynarodowej Tenisowej Galerii Sławy. Jak co roku, ceremonia odbędzie się 14 lipca w amerykańskim Newport. Należenie do Galerii Sławy jest najwyższym wyróżnieniem we współczesnym tenisie.
Brazylijczyk trzykrotnie zwyciężał na paryskich kortach im. Rolanda Garrosa (w latach 1997, 2000 i 2001), a w roku 2000 w Lizbonie wygrał także kończące sezon rozgrywki o Tenisowy Puchar Mistrzów (odpowiednik dzisiejszego Mastersa), pokonując m. in. Pete'a Samprasa i Andre Agassiego .
Kuerten podbił światowe korty w 1997 roku, kiedy przebojem wygrał turniej w Paryżu. Notowany na 66. miejscu w rankingu ATP pokonał po drodze byłych mistrzów imprezy: Thomasa Mustera , Jewgienija Kafielnikowa, a w finale Sergio Bruguerę. W roku 2000, po zwycięstwie w Lisbonie, zakończył sezon jako lider, przerywając zarazem trwającą od ośmiu lat hegemonię Amerykanów.
- Szczęśliwie, podczas mojej kariery odniosłem wiele zwycięstw, ale dołączenie go Galerii Sławy to coś niezwykłego. Inspirowali mnie różni wyjątkowi tenisiści i tenisistki, jak Maria Bueno z którą dziś świętowałem, a także Thomas Koch. To dwoje najwybitniejszych brazylijskich zawodników. Podziwiałem także Borga, McEnroe, Samprasa i Agassiego - przyznał Brazylijczyk. - Moim największym osiągnięciem było rozbudzenie tenisowych emocji w Brazylii i zwrócenie uwagi świata na Brazylię, także jako naród grający w tenisa.
Kuerten był uwielbiany na wszystkich kortach świata. Zarówno ze względu na znakomitą grę, jak i też na niezwykle emocjonalne podejście do niej. Do historii przeszły już serca, które Brazylijczyk rysował w podziękowaniu publiczności na ziemnych kortach w Paryżu po wygranych spotkaniach. Guga zakończył karierę w 2008 roku tam, gdzie tak naprawdę się ona zaczęła. Ze łzami w oczach, na wypełnionym po brzegi korcie Philppe Chatriera we francuskiej stolicy.
Do Międzynarodowej Galerii Sławy należą między innymi: Pete Sampras, Andre Agassi, Jim Courier, Mats Wilander, Michael Chang, Patrick Rafter, Stefan Edberg, Ivan Lendl, Björn Borg czy Rod Laver.