WTA Indian Wells: Podrażniona Azarenka rozbiła Kuzniecową, porażka Kvitovej

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Liderka rankingu Wiktoria Azarenka rozbiła Swietłanę Kuzniecową (WTA 27) 6:1, 6:2 i awansowała do 1/8 finału turnieju BNP Paribas Open rozgrywanego na kortach twardych w Indian Wells.

Białorusinka, która w I rundzie stoczyła ponad trzygodzinny bój z Moną Barthel (wróciła z 1:4 w III secie), odniosła nad rosyjską finalistką imprezy z 2007 i 2008 roku drugie zwycięstwo w szóstym meczu i podwyższyła bilans tegorocznych spotkań na 19-0. W styczniu w Australian Open Azarenka zdobyła swój pierwszy wielkoszlemowy tytuł i została liderką rankingu. Urodzona w Mińsku tenisistka w Indian Wells grała w półfinale w 2009 roku. W trwającym równo godzinę spotkaniu Białorusinka straciła tylko dziewięć punktów przy swoim podaniu oraz wykorzystała pięć z dziewięciu break pointów. Kolejną jej rywalką będzie Julia Görges (WTA 15), która zwyciężyła Anabel Medinę (WTA 26) 6:3, 6:4. Niemka w ubiegłym sezonie dwukrotnie pokonała ówczesną liderkę rankingu Karolinę Woźniacką.

- Ze Swietłaną znamy się doskonale. Często razem trenujemy, to doskonała tenisistka. Jest niezwykle doświadczona, ma na koncie triumfy w turniejach wielkoszlemowych, więc wiedziałam, że może być niebezpieczna. Zdecydowanie musiałam poprawić swoją grę w porównaniu do poprzedniego spotkania. Cieszę się, że mi się udało i zagrałam dobre spotkanie - komentowała liderka rankingu.

19-letnia Christina McHale (WTA 35) sprawiła zimny prysznic Petrze Kvitovej (WTA 3) pokonując mistrzynię Wimbledonu 2:6, 6:2, 6:3. Czeszka popełniła siedem podwójnych błędów. Amerykańska nastolatka posłała sześć asów oraz wykorzystała cztery z siedmiu break pointów.

- Na początku moja rywalka podawała znakomicie. W I secie nie mogłam odczytać jej serwisu, nie poruszałam się też najlepiej po korcie. Starałam się trzymać jakoś w drugim secie, gdy Kvitova nagle zagrała słabego gema serwisowego, popełniając kilka prostych błędów. Dzięki temu pewności siebie w dalszej fazie spotkania - mówiła po meczu McHale.

Na Li[/tag] (WTA 8) pokonała Jie Zheng (WTA 34) 6:1, 6:3 zamieniając na przełamanie sześć z siedmiu szans. Mistrzyni Rolanda Garrosa 2011 odniosła nad rodaczką pierwsze zwycięstwo w piątym meczu, ale spotkały się po raz pierwszy od blisko sześciu lat.

Kolejną rywalką Na Li będzie Klara Zakopalova (WTA 51), która do 1/8 finału awansowała walkowerem, po tym jak z powodu choroby wirusowej wycofała się triumfatorka imprezy z 2009 roku Wiera Zwonariowa (WTA 9). Bez gry awansowała dalej również Andżelika Kerber (WTA 19), bo Vania King (WTA 58) cierpiała z powodu choroby żołądkowo-jelitowej i nie była w stanie wyjść na kort.

Program i wyniki turnieju kobiet

Źródło artykułu:
Komentarze (4)
avatar
jerronimo
12.03.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
no Barthel niezle rozdrażniła Azarenkę,przekonała sie o tym Kuzniecowa,mam nadzieję ,że jeszcze się wyżyje na Gorges i na Radwańską trochę braknie pary:)  
avatar
steffen
12.03.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No to jednej wielkiej piszczącej panny mniej ;)  
avatar
chieri
12.03.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
niezły szok! Petra już odpadła z gry... Natomiast Wiktoria znów zaczyna iść jak taran. Kuzniecowa została zbita jak mała dziewczynka. Wika ma moc!  
avatar
vamos
12.03.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szokująca porażka Kvitovej, która w pierwszym secie wręcz pożarła młodszą przeciwniczkę, nie dając jej najmniejszych szans. Ponoć też zmagała się z wirusem, grała z gorączką i na antybiotykach.