Dla Włoszki, która w styczniu w Australian Open osiągnęła swój pierwszy wielkoszlemowy ćwierćfinał, był to ósmy finał w karierze i wywalczyła piąty tytuł. Errani w tym sezonie w cyklu WTA rozegrała 15 spotkań na mączce i wszystkie wygrała (triumfowała w Acapulco i Barcelonie). Dla Wiesniny był to szósty finał w cyklu WTA i pozostaje bez tytułu.
Wiesnina rozpoczęła mecz od mocnego uderzenia, w każdym z trzech pierwszych gemów straciła tylko po punkcie. W piątym gemie Rosjanka zanotowała drugie przełamanie. Pełnej kontroli nad sytuacją na korcie tenisistka z Soczi jednak nie miała, bo Włoszka z 1:4 zbliżyła się na 3:4. W dziewiątym gemie Errani obroniła dwie piłki setowe i wydarzenia na korcie zmieniły bieg. Tenisistka z Bolonii zdobywając cztery gemy z rzędu zakończyła I seta po 55 minutach.
W II secie Errani odjechała podłamanej Wiesninie na 3:0, ale i jej zdarzył się przestój (Rosjanka z 2:5 zbliżyła się na 4:5 i miała serwis). Włoszka jednak w porę ugasiła pożar i tytuł przypieczętowała przełamując rywalkę po raz szósty. W trwającym jedną godzinę i 43 minuty spotkaniu tenisistka z Bolonii wykorzystała sześć z siedmiu break pointów. Bilans tegorocznych spotkań Errani to teraz 27-8.
Budapest Grand Prix, Budapeszt (Węgry)
WTA International, kort ziemny, pula nagród 220 tys. dol.
sobota, 5 maja
finał gry pojedynczej:
Sara Errani (Włochy, 1) - Jelena Wiesnina (Rosja) 7:5, 6:4