Challenger Rzym: Słodki rewanż Janowicza, piąty w karierze finał Polaka

Jerzy Janowicz (ATP 189) pokonał 6:2, 7:5 Portugalczyka Rui Machado (ATP 87) i awansował do finału turnieju ATP Challenger Tour w Rzymie. Polski zawodnik o drugie w karierze trofeum imprezy tej rangi powalczy w sobotę z Luksemburczykiem Gillesem Müllerem (ATP 55).

Sobotni finał włoskiego challengera będzie piątym w karierze Jerzego Janowicza, który dotychczas po jedyne trofeum zawodów tej rangi sięgnął przed dwoma laty w Saint Remy. Polski tenisista o mistrzowskie tytuły walczył także podczas imprez w Salzburgu, Poznaniu oraz Wolfsburgu, ale we wszystkich tych turniejach schodził po decydującym meczu z kortu pokonany. Przed rokiem, w stolicy Wielkopolski, łodzianin musiał uznać wyższość Rui Machado, z którym w piątek zmierzył się ponownie, tym razem w półfinale rzymskich zawodów.

Pojedynek 21-letniego Janowicza ze starszym od niego o siedem lat Portugalczykiem trwał godzinę i 38 minut. Polski zawodnik posłał na drugą stronę kortu trzy asy oraz popełnił cztery podwójne błędy, ale i pewnie wykorzystał 6 z 10 wypracowanych okazji na breaka. Łodzianin cały czas świetnie returnował, dzięki czemu zgarnął aż 79 proc. wszystkich piłek przy drugim podaniu rywala. Oznaczony w rzymskich zawodach numerem trzecim Machado zanotował zaledwie jednego asa oraz popełnił trzy podwójne błędy. Portugalczyk na sześć wypracowanych szans na przełamanie wykorzystał jedynie trzy.

Janowicz już na początku meczu zaskoczył Machado i błyskawicznie wywalczył breaka na 2:0. Portugalczyk w trzecim gemie zdołał co prawda jeszcze odrobić stratę przełamania, ale w kolejnym gemie znów nie utrzymał własnego podania. Od tego momentu Polak nie dał już rywalowi ani jednej okazji na powrót do gry, a sam w ósmym gemie postarał się o trzeciego breaka, kończąc tym samym przy pierwszym setbolu premierową odsłonę piątkowego pojedynku.

Wyraźnie uskrzydlony zwycięstwem w pierwszej części meczu, polski tenisista przystąpił do ataku także na początku drugiej partii. Janowicz przełamał do zera serwis Portugalczyka w czwartym gemie i objął pewne prowadzenie 4:1. Polski zawodnik nie poszedł jednak za ciosem, lepiej dysponowany w tym okresie Machado wygrał cztery gemy z rzędu i w 10. gemie stanął przed szansą wyrównania stanu rywalizacji. Łodzianin dwukrotnie wówczas błysnął swoim returnem, dzięki czemu najpierw odrobił stratę breaka, a następnie uzyskał szansę na zakończenie całego pojedynku. Polak okazji nie zaprzepaścił i w 12. gemie wykorzystał ostatecznie trzeciego meczbola.

Garden Open 2012
, Rzym (Włochy)
ATP Challenger Tour, kort ziemny, pula nagród 30 tys. euro
piątek, 11 maja

półfinał gry pojedynczej:

Jerzy Janowicz (Polska) - Rui Machado (Portugalia, 3) 6:2, 7:5

Źródło artykułu: