Roland Garros: Cibulkova pogromczynią Azarenki w 1/8 finału

Wielki dzień w życiu Dominiki Cibulkovej, która w IV rundzie Rolanda Garrosa pokonała liderkę rankingu, Wiktorię Azarenkę (6:2, 7:6[4]). O drugi półfinał w Paryżu zmierzy się ze Stosur lub Stephens.

W zdumienie wprawiła zgromadzoną na korcie im. Suzanne Lenglen publiczność Dominika Cibulková, która pokonała Wiktorę Azarenkę. Słowaczka była bardzo blisko dokonania tej sztuki w dwóch poprzednich konfrontacjach tych zawodniczek. W tym sezonie, w Miami, prowadziła 6:1, 5:2 i dwukrotnie podawała na mecz, zaś w roku ubiegłym, także na Florydzie, zmarnowała prowadzenie 6:3, 3:1.

Cibulková od początku do końca realizowała plan taktyczny, konsekwentnie atakując z obu stron i często ryzykując. Słowaczka słabo zaczęła mecz i po trwającym 15 minut gemie otwarcia oddała serwis, ale w gemie kolejnym zdołała odrobić stratę. Od tej chwili słowacka tenisistka dzieliła i rządziła w secie - niezwykle podobnym do I partii z Miami - którego wygrała 6:2.

Partia druga nie przyniosła wielu zmian. Nieco solidniejsza Azarenka przełamała przeciwniczkę w pierwszym gemie, ale przy 2:1 sama oddała serwis, a po chwili Cibulková prowadziła już 4:2 i zapachniało sensacją. Zawodniczka z Bratysławy nie była jednak w stanie skapitalizować przewagi i także dała się przełamać, popełniając przy trzecim break poincie podwójny błąd serwisowy. Białorusinka miała szansę na zamknięcie seta przy własnym podaniu, ale prowadząc 6:5 przegrała serwis i o losach seta zadecydował tie break. Trzynasty gem był jednak popisem Cibulkovej, która popisując się ładnymi winnerami (skrót i minięcie dały jej mini breaka) i wykorzystując błędy Azarenki przy 6-3 dysponowała trzema piłkami meczowymi. Pierwszą z nich liderka rankingu obroniła po ładnej, orientacyjnej akcji przy siatce, ale przy kolejnej ponownie padła ofiarą dropszota Słowaczki i kończącego minięcia.

W porannych meczach awanse do ćwierćfinału wywalczyły Andżelika Kerber (6:3, 7:5 z Petrą Martić) oraz Sara Errani (6:0, 7:5 z pogromczynią Agnieszki Radwańskiej, Swietłaną Kuzniecową).

Porażka Azarenki spowodowała, że po turnieju może dość do zmiany na pozycji liderki. Szansę na objęcie prowadzenia ma Maria Szarapowa, jeśli osiągnie co najmniej finał paryskich zawodów.

Program i wyniki turnieju kobiet

Komentarze (9)
avatar
pedro
4.06.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A na konferencji Wika powiedziała, że ma już dość tenisa i musi odpocząć. Tak to jest, jak gra się na maksa wyniszczający fizyczny tenis. Połowa sezonu i na Rolanda nie ma się już sił. 
avatar
Twój Pan 2
3.06.2012
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
No i Dominika jak i Sara pokazały, że można i do tego takie śliczne nie to co polka. która jedyne co potrafi to wydawać grube pieniądze na torebki a taka podstawa w sporcie jak dieta leży u nie Czytaj całość
avatar
vamos
3.06.2012
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Szarapowa na liderkę, Stosur z tytułem.
O tak poproszę. 
skorpionn
3.06.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Można wygrać? Można!!!! Tylko trzeba chcieć. 
Armandoł
3.06.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
DOMINIKA! :)))))))))))))