Roland Garros: Wielki mecz Stosur, Errani na kolejnym szczeblu Wielkiego Szlema

Samantha Stosur i Sara Errani zostały pierwszy półfinalistkami wielkoszlemowego Rolanda Garrosa. Australijka pokonała Cibulkovą 6:4, 6:1, a Włoszka zwyciężyła Kerber 6:4, 7:6(2).

Samantha Stosur (WTA 6) odniosła drugie zwycięstwo nad Dominiką Cibulkovą (WTA 16), która w poprzedniej rundzie wyeliminowała Wiktorię Azarenkę i powalczy o swój drugi finał w Paryżu (2010). Australijska mistrzyni US Open 2011 osiągnęła trzeci półfinał w sezonie (Dauha, Charleston). Dla Cibulkovej był to czwarty wielkoszlemowy ćwierćfinał i nie udało się jej wyrównać najlepszego wyniku, jaki zanotowała w Paryżu w 2009 roku. W trwającym 85 minut spotkaniu Stosur przy 30 kończących uderzeniach popełniła zaledwie 13 niewymuszonych błędów. Australijka obroniła dziewięć z 10 break pointów i skorzystała z 28 błędów własnych Słowaczki.

W gemie otwarcia Cibulkova od 40-15 straciła dwa punkty, ale zdobyła dwa kolejne. W trzecim gemie również zanosiło się na to, że z 40-15 dojdzie do gry na przewagi, ale przy 40-30 Stosur po zagraniu znakomitego returnu odegrała piłkę prosto na rakietę Słowaczki i ta mogła skończyć wymianę forhendem wzdłuż linii. Australijska finalistka imprezy sprzed dwóch lat w pierwszych dwóch gemach serwisowych straciła tylko dwa punkty, a w piątym gemie łatwo przełamała rywalkę z Bratysławy zaskakując ją szybkim returnem forhendowym. W szóstym gemie 28-latka z Gold Coast, a w siódmym złożonym z 18 piłek zaliczyła drugie przełamanie wykorzystując czwartego break pointa. Waleczna Cibulkova nie odpuściła i posyłając całą serię świetnych forhendów w ósmym gemie część strat odrobiła i własnym podaniem zbliżyła się na 4:5. W 10. gemie Stosur w odpowiednim momencie uruchomiła serwis z kickiem (mocna rotacja, wysoki kozioł) oraz forhend i po obronie trzech break pointów seta zakończyła wykorzystując pierwszą piłkę setową.

W drugim gemie II seta świetne odegranie drop-szota i bekhend wzdłuż linii przyniosły Cibulkovej trzy break pointy, ale Stosur natychmiast podniosła poziom swojej gry i od 0-40 zdobyła pięć punktów. Return forhendowy dał Australijce trzy szanse na przełamanie w trzecim gemie i przy drugiej błąd popełniła poirytowana Słowaczka. Grająca coraz bardziej swobodnie Stosur coraz mocniej kąsała returnem nie radzącą sobie z jej topspinem Cibulkovą i do końca meczu nie straciła już gema. Awans mistrzyni US Open 2011 do półfinału stał się faktem, gdy w siódmym gemie drop-szot tenisistki z Bratysławy wylądował w siatce.

Już w gemie otwarcia I seta rozgrywanego równolegle drugiego ćwierćfinału Sara Errani (WTA 24) przełamała Andżelikę Kerber (WTA 10), a w drugim wróciła z 15-30 i prowadziła 2:0. W piątym gemie Niemka od 0-30 zdobyła cztery punkty, ostatni najgroźniejszym w jej repertuarze leworęcznym forhendem, a w siódmym, złożonym z 16 piłek, obroniła break pointa, ale dobrze serwująca Włoszka do końca nie dała jej szansy na odrobienie straty. Pogromczyni dwóch byłych triumfatorek imprezy (Ivanović i Kuzniecowej) w ósmym gemie ponownie wybrnęła z 15-30 i nie czekając seta zakończyła przy podaniu rywalki.

W II secie osiem gemów kończyło się zwycięstwem tenisistki returnującej. Półfinalistka US Open 2011 Kerber przy stanie 5:4 i 6:5 nie wykorzystała serwisu na seta. W 12. gemie Niemka od 15-40 zdobyła trzy punkty, ale Errani piłkę setową obroniła kapitalnym drop-szotem. Dwa forhendy oraz kolejny drop-szot wyprowadziły Włoszkę na prowadzenie 4-1 w tie breaku, a dwa błędy coraz mocniej zmęczonej intensywnością wymian, jakie zawodniczki rozgrywały Kerber dały tenisistce z Bolonii cztery piłki meczowe. Przy pierwszej z nich Niemka zaryzykowała, ale nie trafiła returnem bekhendowym w kort. Sprytniejsza, mieszająca krótkie i długie piłki (kilka wymian z dużą ilością głębokich lobów w dawnym hiszpańskim stylu, w którym nie potrafiła się odnaleźć półfinalistka US Open 2011), często chodząca do siatki (zdobyła przy niej 15 z 23 punktów) Errani w ten sposób po dotarciu w styczniu do ćwierćfinału Australian Open wykonała kolejny wielkoszlemowy krok i zagra w półfinale Rolanda Garrosa. W ciągu jednej godziny i 39 minut gry Włoszka zrobiła zaledwie 14 błędów własnych i pokusiła się o 28 kończących uderzeń. Kerber zapisała na swoje konto 33 piłki bezpośrednio wygrane, ale też popełniła 25 niewymuszonych błędów.

W czwartek Errani, która w tym sezonie wywalczyła trzy tytuły na kortach ziemnych (Acapulco, Barcelona, Budapeszt) zagra ze Stosur po raz szósty i spróbuje przełamać kolejną barierę, tym razem jeśli chodzi o pojedynki indywidualne. Wszystkie ich pięć dotychczasowych pojedynków padło łupem Australijki, która straciła tylko jednego seta.

Program i wyniki turnieju kobiet

Komentarze (3)
avatar
vamos
6.06.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Super Sam po tytuł :)
Gra LIKE A BOSS. 
avatar
pedro
5.06.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Errani, która kilka tygodni temu urwała trzy gemy Radwańskiej teraz jest w półfinale RG. Ot paradoksy kobiecego tenisa. 
avatar
unijkaaa
5.06.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Typowałam Errani ;)