Rafael Nadal, który w tym sezonie wywalczył trzy tytuły na kortach ziemnych (Monte Carlo, Barcelona, Rzym), pokonując po raz ósmy Nicolása Almagro w ich ósmym meczu wygrał 50. mecz na kortach Rolanda Garrosa (bilans 50-1) i pozostaje w grze o swój siódmy tytuł w imprezie. Jako jedyny pokonał go tutaj w 2009 roku Robin Söderling. Leworęczny tenisista z Majorki, który eliminując w III rundzie Eduardo Schwanka wygrał 250. mecz w karierze na kortach ziemnych, w drodze do kolejnego półfinału w Paryżu jeszcze nie stracił seta. Dla 26-letniego Almagro był to trzeci wielkoszlemowy ćwierćfinał, pozostałe dwa również osiągnął w Rolandzie Garrosie (2008, 2010).
W I secie obaj tenisiści bez większych problemów wygrywali swoje gemy serwisowe. W 11. gemie Almagro obronił break pointa wolejem forhendowym, ale w tie breaku Nadal odskoczył na 4-0 i pościg popularnego Nico (z 1-5 zbliżył się na 4-5) tylko odroczył, to co było nieuniknione. W czwartym gemie II seta leworęczny tenisista z Majorki (tylko na korcie, do pisania używa prawej ręki) zaliczył przełamanie returnem bekhendowym i własnym podaniem podwyższył na 4:1. W siódmym gemie były lider rankingu obronił break pointa wolejem, by seta zakończyć przy podaniu rodaka. Almagro nie wykorzystał trzech szans na poprawienie wyniku na 3:5 i Nadal zakończył tę partię wykorzystując pierwszego setbola.
Ambitny Almagro nie odpuszczał do końca i dzięki temu sporo ciekawych rzeczy działo się w III secie. W piątym gemie Nadal od 0-30 zdobył trzy punkty popisując się kapitalną kontrą forhendową oraz dorzucając wygrywający serwis i asa. Almagro doprowadził do równowagi krosem forhendowym, by następnie returnem bekhendowym uzyskać szansę na przełamanie, którą zmarnował psując bekhend. Były lider rankingu zniwelował jeszcze jednego break pointa, a w siódmym gemie sam miał szansę na returnowe zwycięstwo, lecz Almagro przy 30-40 obronił się forhendem wzdłuż linii. Decydujący cios Nadal zadał w ósmym gemie, gdy błysnął wspaniałą defensywą i kontrą forhendową wymuszającą błąd wykorzystał break pointa. Zepsuty przez rodaka wolej dał tenisiście z Majorki dwie piłki meczowe w dziewiątym gemie i wykorzystał już pierwszą serwując 10. asa.
W trwającym dwie godziny i 44 minuty spotkaniu Nadal, który 3 czerwca skończył 26 lat, zaliczył 36 kończących uderzeń przy 16 niewymuszonych błędach oraz zgarnął 56 z 67 piłek przy swoim pierwszym podaniu. Były lider rankingu, który obronił cztery break pointa, rzadko chodził do siatki, ale gdy już się przy niej znalazł był zabójczo skuteczny (10 z 11 punktów). Tenisista z Majorki zachowuje szanse na zdobycie 36. tytułu na kortach ziemnych i zbliżenie się do Guillermo Vilasa (45) i Thomasa Mustera (40), którzy jako jedyni go wyprzedzają w tej klasyfikacji. Nadal walczy też o swój 11. wielkoszlemowy triumf.