W tym artykule dowiesz się o:
Dla Tommy'ego Haasa, wychowanka akademii Nicka Bollettieriego, niedzielny triumf jest ukoronowaniem długoletniej kariery. Skazywany przed finałem na pożarcie, pokazał w pojedynku z Rogerem Federerem przepiękny tenis, którym przez lata zachwycał kibiców na całym świecie.
Finałowa konfrontacja nie była najlepszym meczem Szwajcara, który popełnił aż 28 niewymuszonych błędów. Federer, pięciokrotny mistrz imprezy, udanie rozpoczął pojedynek, przełamując rywala już w gemie otwarcia. Nie był jednak w stanie utrzymać przewagi i przy 3:2 oddał podanie. Gdy tenisista z Bazylei przy 4:5 obronił piłki setowe, mogło się zdawać, że złapał odpowiedni rytm i przejmie kontrolę w pojedynku. Nic takiego jednak się nie stało, a w tie breaku górą był Haas.
W II secie Niemiec odparł dwa break pointy w drugim gemie i już do końca partii był niezagrożony. Sam za to ciągle wywierał presję przy podaniu Federera, co zaowocowało przełamaniem na 5:4 po jednej z najpiękniejszych akcji turnieju. Chwilę później Haas zamknął pojedynek przy własnym podaniu.
Niedzielny triumf był 13. tytułem w zawodowej karierze Niemca i pierwszym od 2009 roku, kiedy triumfował także w Halle. Srebrny medalista olimpijski z Sydney wystąpił w 22. finale. Dla Federera był to już 105. finał i poniósł 31. porażkę. Za zwycięstwo Haas otrzymał czek na prawie 120 tys. euro i 250 punktów do rankingu ATP, które - po prawie dwóch latach przerwy - pozwolą mu w poniedziałek wrócić do czołowej pięćdziesiątki notowania.
Gerry Weber Open, Halle (Niemcy) ATP World Tour 250, kort trawiasty, pula nagród 663,75 tys. euro niedziela, 17 czerwca
finał gry pojedynczej:
Tommy Haas (Niemcy, WC) - Roger Federer (Szwajcaria, 2) 7:6(5), 6:4
Zgłoś błąd w treści
na Instagramie 
na Facebooku 
Rozwiń odpowiedzi (1)
