Klaudia Jans-Ignacik i Alicja Rosolska rozstały się na kilka miesięcy, by móc walczyć o punkty osobno, ale tak, by zakwalifikować się na igrzyska olimpijskie do Londynu. Zdecydowały się na powrót do siebie w ubiegłym tygodniu. Polki przegrały w I rundzie w Birmingham z Yung-Jan Chan i Hao-Ching Chan. We wtorek w Eastbourne polskie deblistki nie musiały nawet wychodzić na kort, bowiem ich rywalki, Węgierka Tímea Babos i Su-Wei Hsieh z Tajwanu poddały wtorkowe spotkanie walkowerem.
Obie pary grywały już ze sobą w przeszłości. W 2011 roku trzykrotnie: Polki wygrały w Indian Wells, natomiast przegrały w Sydney i Madrycie.
Květa Peschke i Katarina Srebotnik to zawodniczki bardzo doświadczone i utytułowane. Wspólnie wygrały dziewięć turniejów, w Eastbourne i na Wimbledonie bronią tytułu. Czeszka ma łącznie 21 trofeów deblowych, natomiast Słowenka 25.
Mistrzynie Wimbledonu potrzebowały 62 minut, żeby pokonać polskie deblistki. Jans-Ignacik i Rosolska miały trzy szanse na przełamanie utytułowanych rywalek, ale żadnej z nich nie wykorzystały. Same obroniły sześć z dziewięciu break pointów, ale w całym meczu zdobyły tylko 36 z 97 punktów.
AEGON International, Eastbourne (Wielka Brytania)
WTA Premier, kort trawiasty, pula nagród 637 tys. dolarów
środa, 20 czerwca
ćwierćfinał gry podwójnej:
Květa Peschke (Czechy, 2) / Katarina Srebotnik (Słowenia, 2) - Klaudia Jans-Ignacik (Polska) / Alicja Rosolska (Polska) 6:1, 6:4