Wimbledon: Serena otrząsnęła się po Rolandzie Garrosie, małe kłopoty Kvitovej

Broniąca tytułu Petra Kvitova (WTA 4) pokonała Akgul Amanmuradową (WTA 96) 6:4, 6:4 i awansowała do II rundy wielkoszlemowego Wimbledonu na kortach trawiastych w Londynie.

Kvitová przed rokiem dotarła do finału w Eastbourne (przegrała z Marion Bartoli) oraz wygrała Wimbledon (pokonała Marię Szarapową i zdobyła swój pierwszy wielkoszlemowy tytuł). Rok wcześniej w All England Club jako 62. rakieta rankingu WTA dotarła do półfinału przegrywając dopiero z Sereną Williams. W tym roku przed Wimbledonem Czeszka rozegrała tylko jeden mecz, bo w Eastbourne już w I rundzie wyeliminowała ją Jekaterina Makarowa.

Czeszka była na początku w opałach. Przegrywała 0:3, a w czwartym gemie obroniła dwa break pointy. Od stanu 1:4 mistrzyni z ubiegłego sezonu zdobyła pięć gemów z rzędu, a w II secie już na początku uzyskała przewagę przełamania i utrzymała ją do końca. Kvitová mogła zakończyć mecz w dziewiątym gemie, ale przy pierwszym meczbolu wyrzuciła return i w tym momencie spotkanie została przerwane z powodu deszczu. Po wznowieniu gry Amanmuradowa poprawiła wynik na 4:5, ale w kolejnym gemie Czeszka utrzymała podanie na sucho posyłając dwa asy. W ciągu 79 minut gry Kvitová zapisała na swoje konto 24 kończące uderzenia przy 20 niewymuszonych błędach oraz obroniła pięć z sześciu break pointów. Przy swoim pierwszym podaniu 22-latka z Fulnek straciła tylko siedem punktów.

W II rundzie jest Serena Williams (WTA 6), która jednak zagrała bardzo nierówny mecz. Amerykanka pokonała Barborę Záhlavovą Strýcovą (WTA 62) 6:2, 6:4 dając się trzy razy przełamać. W I secie była liderka rankingu prowadząc 3:1 oddała podanie, by następnie zdobyć trzy kolejne gemy. W II partii mająca w swojej kolekcji 41 tytułów Serena przegrała serwis ponownie przy 3:1 oraz gdy serwowała na mecz przy 5:3. W ciągu 80 minut młodsza z sióstr Williams zapisała na swoje konto 24 kończące uderzenia przy 12 niewymuszonych błędach i nie powtórzyła klęski z Rolanda Garrosa.

Serena odniosła drugie w sezonie zwycięstwo nad 26-letnią Záhlavovą (w II rundzie Australian Open 6:0, 6:4). Amerykanka, która w tym sezonie wywalczyła dwa tytuły na korcie ziemnym, ale na nietypowej mączce (Charleston - zielona, Madryt - eksperymentalna niebieska), to czterokrotna triumfatorka Wimbledonu (2002, 2003, 2009, 2010). By nie zaliczyć najgorszego w karierze występu w All England Club (na razie jest to III runda z 1998 i 2005 roku), będzie musiała pokonać Johannę Larsson (WTA 92) lub Melindę Czink (WTA 95).

Mistrzyni Rolanda Garrosa 2010 Francesca Schiavone (WTA 26) pokonała nadzieję gospodarzy Laurę Robson (WTA 97) 2:6, 6:4, 6:4. W I partii Włoszka została dwa razy przełamana, a przy piłce setowej dla 18-latki z Londynu popełniła podwójny błąd. W II secie Brytyjka nie wykorzystała szans na 4:2, gdy w szóstym gemie miała trzy break pointy z rzędu. Ale czym dla Schiavone jest powrót z 0-40, skoro kilka dni wcześniej w 's-Hertogenbosch wróciła z 0-6 w tie breaku III seta? Włoszka zaliczyła przełamanie w siódmym gemie i do końca utrzymała przewagę. W II secie 32-latka z Mediolanu objęła prowadzenie 5:1. Ambitna pogoń Robson nie wybiła ją z uderzenia i spotkanie zakończyła po dwóch godzinach i pięciu minutach wykorzystując piątego meczbola.

Brytyjka miała więcej kończących uderzeń (31-28), ale też popełniła 24 niewymuszone błędy, podczas gdy Włoszka tylko 13. Schiavone skończyła przy siatce 16 z 23 piłek, a przy swoim pierwszym podaniu zgarnęła 33 z 42 punktów. Tenisistka z Mediolanu w Wimbledonie gra po raz 12. z rzędu i jej najlepszy wynik to ćwierćfinał z 2009 roku. Kolejną jej rywalką będzie Kristýna Plíšková (WTA 148), która oddała cztery gemy Polonie Hercog (WTA 46). Robson, triumfatorka turnieju juniorek z 2008 roku, pozostaje z jednym wygranym meczem na koncie (2011 - Andżelika Kerber, wtedy klasyfikowana na 77. miejscu), a był to jej czwarty występ w imprezie.

Na I rundzie swój udział w turnieju zakończyła Lucie Šafářová (WTA 22), która przegrała z Kiki Bertens (WTA 86) 3:6, 0:6. W trwającym 50 minut spotkaniu 25-letnia Czeszka popełniła 24 niewymuszone błędy i w siódmym występie w Wimbledonie po raz piąty odpadła w I rundzie. 20-letnia Bertens, która w kwietniu w Fezie zdobyła swój pierwszy tytuł, odniosła swoje pierwsze zwycięstwo w Wielkim Szlemie (debiut zaliczyła w maju w Paryżu). Kolejną rywalką Holenderki będzie ćwierćfinalistka Rolanda Garrosa 2010 i 2012 Jarosława Szwiedowa (WTA 65), która w dwóch tie breakach wyeliminowała Chanelle Scheepers (WTA 43). Anastazja Pawluczenkowa (WTA 30) rozbiła Sofię Arvidsson (WTA 48) 6:1, 6:2 i wygrała 10. mecz w sezonie. Aleksandra Woźniak (WTA 56) pokonała Wierę Duszewinę (WTA 94) 6:2, 7:5 wygrywając trzeci mecz w szóstym starcie w Londynie i w kolejnej rundzie zmierzy się z półfinalistką imprezy z 2008 roku Jie Zheng (WTA 27), która zwyciężyła Stephanie Dubois (WTA 109) 4:6, 6:4, 6:3.

W II rundzie są również dwie finalistki imprezy. Wiera Zwonariowa (WTA 12), która w Londynie grała w finale w 2010 roku, w dokończonym meczu pokonała Monę Barthel (WTA 39). 21-letnia Niemka, która w styczniu w Hobart zdobyła swój pierwszy tytuł, z piątego z rzędu turnieju odpadła po pierwszym meczu. Zwonariowa, która nie zagrała w Rolandzie Garrosie z powodu kontuzji prawego ramienia, wygrała ósmy mecz w sezonie. Marion Bartoli (WTA 9), która w All England Club walczyła o tytuł w 2007 roku, zwyciężyła Casey Dellacqua (WTA 108) 6:2, 6:4.

Program i wyniki turnieju kobiet

Komentarze (0)