Wimbledon: Piękna batalia Janowicza, jest III runda!

Po wspaniałym, zaciętym pojedynku, Jerzy Janowicz pokonał 2:6, 6:4, 3:6, 7:6(2), 9:7 Ernestsa Gulbisa w meczu II rundy wielkoszlemowego Wimbledonu.

Jerzy Janowicz, który w Londynie po raz pierwszy w karierze przeszedł eliminacje turnieju wielkoszlemowego, kontynuuje na kortach Wimbledonu swój życiowy turniej.

Pierwszy, nerwowy set w wykonaniu Polaka nie zapowiadał szczęśliwego zakończenia. Niepewnie serwujący i wyraźnie spięty zmarnował dwie szanse na przełamanie w trzecim gemie, a za chwilę oddał podanie już przy stanie 1:2. Serwujący jak maszyna Gulbis nie dał łodzianinowi nawet zaistnieć w jego gemach serwisowych. Przy 2:5 ponownie wywalczył breaka i zapisał partię otwarcia na swoją korzyść.

Gulbis, który ma na rozkładzie m.in. Federera i Berdycha, znany jest jednak z tego, że bardzo łatwo traci koncentrację i grę fantastyczną przeplata z banalnymi błędami. Dwa prezenty Łotysza dały Janowiczowi przełamanie już w pierwszym gemie, dodając Polakowi wiary i chęci do walki. Cztery gemy później, przy 3:2 dla łodzianina, interweniowała pogoda i padający deszcz uniemożliwił kontynuację gry. Trzy godziny w szatni nie wybiły jednak Janowicza z rytmu i ten bez kłopotów zrealizował wywalczoną przewagę.

III set to dla odmiany ponownie słaby start "Jerzyka", który zgubił podanie przy pierwszej okazji. Strata była już niestety nie do odrobienia i Gulbis dowiózł prowadzenie, wygrywając 6:3. Iście strzelecki festiwal rozpoczął się w partii czwartej. Obaj tenisiści fenomenalnie podawali (Janowicz wygrał 92 procent piłek po trafionym pierwszym podaniu, Łotysz posłał 16 asów), a w tie breaku łodzianin wytrzymał próbę nerwów i wywalczone od razu dwa mini-breaki zamienił bez kłopotów na seta.

Decydująca odsłona to także walka gem za gem. Przy stanie 5:6 z Janowicz wydobył się z niemałych tarapatów, bowiem przegrywał już 15-30. Z pomocą przyszły jednak dobre podania i niebezpieczeństwo zostało zażegnane. Przy 7:7 podanie na chwilę opuściło łotewskiego zawodnika i Janowicz wykorzystał drugą szansę na przełamanie, a chwilę później sam zamknął mecz.

Janowicz w meczu III rundy zmierzy się z Florianem Mayerem, 29. rakietą świata, z którym niedawno przegrał Prościejowie. Czeski Challenger był jednak rozgrywany na kortach ziemnych, gdzie Niemiec czuje się zdecydowanie najlepiej. Spotkanie 1/16 finału odbędzie się w piątek.

The Championships
, Wimbledon (Wielka Brytania)
Wielki Szlem, kort trawiasty, pula nagród w singlu mężczyzn 5,77 mln funtów
środa, 27 czerwca

II runda gry pojedynczej:

Jerzy Janowicz (Polska, Q) - Ernests Gulbis (Łotwa) 2:6, 6:4, 3:6, 7:6(2), 9:7

Program i wyniki turnieju mężczyzn

Komentarze (20)
avatar
RvR
28.06.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo Jurek! Wspaniała walka i kolejne wielkie zwycięstwo w tym sezonie! Jeden mecz od Top 100! :) 
avatar
qasta
28.06.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
...no i LUZ blus (ta olewka , o której mówił sam Jerzyk a która nadeszła właściwie z desperacji, gdy nic już mu nie szło i był już pewien przegranej...
...i jeszcze t
Czytaj całość
avatar
qasta
28.06.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
avatar
joker
28.06.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Wygrana Gulbisa nad Berdychem była wielką szansą dla Janowicza. Z Berdychem w II rundzie nie miałby większych szans, a Gulbis lubi wygrać z faworytem i przegrać później z kwalifikantem. 
avatar
Kopersky
28.06.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mayer jest do ogrania. Oby serwis u Jorgusia funkcjonował :)