3 
Maria Szarapowa, która w Wimbledonie triumfowała w 2004 roku, do turnieju przystąpiła jako liderka rankingu i zdobywczyni osobistego Wielkiego Szlema, po tym jak na początku czerwca wygrała Rolanda Garrosa. Pironkowa, jak przystało na półfinalistkę imprezy z 2010 roku i ćwierćfinalistkę z ubiegłego roku, powalczyła z Rosjanką i w czwartym meczu urwała jej pierwszego seta. W I secie prowadziła 5:2, ale nie wykorzystała pięciu piłek setowych. Zdumiona własną zapaścią w tie breaku II seta (trzy podwójne błędy), Szarapowa w decydującej partii nie dała Bułgarce najmniejszych szans i bilans jej trzysetowych meczów w tym sezonie to teraz 9-0. Kolejną jej rywalką będzie reprezentantka Tajwanu Su-Wei Hsieh (WTA 63).
W rozegranym w środę wieczorem I secie Szarapowa stanęła przed największą próbą swoich możliwości. Pironkowa już na początku zaliczyła przełamanie i konsekwentnie utrzymywała własne podanie. Przy 2:5 liderka rankingu serwowała, by pozostać w secie i udało jej się to, ale po obronie pierwszej piłki setowej. W dziewiątym gemie Rosjanka odrobiła stratę przełamania, a w 10. obroniła jeszcze jednego setbola i wyrównała na 5:5. W jeszcze większych tarapatach Szarapowa znalazła się w 12. gemie. Przy 0-30 popełniła podwójny błąd, ale Pironkowa zmarnowała kolejne trzy piłki setowe, a w tie breaku liderka rankingu odskoczyła na 6-1 i wykorzystując trzecią okazję zakończyła pierwszą partię.
W czwartym gemie II seta coraz lepiej returnująca Szarapowa zaliczyła przełamanie obejmując prowadzenie 3:1 i w tym momencie mecz został przerwany z powodu zapadających ciemności. Po wznowieniu gry w czwartek Pironkowa wyrównała na 3:3. O losach setach zadecydował tie break, w którym liderka rankingu poległa popełniając trzy podwójne błędy. W decydującej partii Rosjanka nie dała Bułgarce najmniejszych szans tracąc w niej tylko 13 punktów, z czego pięć w pierwszym gemie, w którym Pironkowa miała 30-0. W trwającym dwie godziny i 25 minut spotkaniu Szarapowa popełniła 10 podwójnych błędów, ale prawie zdołała je zbilansować asami (osiem). Rosjanka zapisała na swoje konto 37 kończących uderzeń przy 30 niewymuszonych błędach oraz obroniła sześć z ośmiu break pointów.
Czterokrotna triumfatorka Wimbledonu Serena Williams z Czink rozegrała bardzo dobry mecz. W ciągu 61 minut Amerykanka zaserwowała 10 asów i zanotowała 22 kończące uderzenia przy ośmiu niewymuszonych błędach. Przy swoim pierwszym podaniu była liderka rankingu straciła tylko jeden punkt. Kolejną rywalką młodszej z sióstr Williams, która w All England Club tylko trzy razy odpadła przed ćwierćfinałem (1998 i 2005 - III runda, 2011 - 1/8 finału), będzie półfinalistka imprezy z 2008 roku Jie Zheng (WTA 27). Chinka pokonała Aleksandrę Woźniak (WTA 56) 6:4, 6:2 rewanżując się Kanadyjce za porażki poniesione w 2009 roku w Eastbourne i w II rundzie Rolanda Garrosa 2012. 28-latka z Cheng Du w pięciu meczach urwała Serenie dwa sety (w dwóch ostatnich w 2009 w Miami i 2011 roku w Toronto).
Andżelika Kerber (WTA 8) pokonała Jekaterinę Makarową (WTA 44) 7:5, 6:3 odpierając sześć z siedmiu break pointów. Niemka mecz zakończyła z 26 kończącymi uderzeniami oraz 11 niewymuszonymi błędami na koncie i odniosła nad Rosjanką drugie zwycięstwo na przestrzeni kilku dni (w Eastbourne zwyciężyła 6:2, 6:4). Kerber po raz drugi dotarła do III rundy Wimbledonu (2010) i o trzeci w karierze awans do 1/8 finału Wielkiego Szlema (półfinał US Open 2011, ćwierćfinał Rolanda Garrosa 2012) zagra z Christiną McHale (WTA 32), która wygrała z Mathilde Johansson (WTA 81) 7:5, 7:5.
Finalistka tegorocznego Rolanda Garrosa Sara Errani (WTA 10) rozbiła Anne Keothavong (WTA 77) 6:1, 6:1 notując 16 kończących uderzeń przy pięciu niewymuszonych błędach i odpierając trzy break pointy. Włoszka po raz drugi w karierze zameldowała się w III rundzie Wimbledonu i o awans do 1/8 finału zmierzy się z ćwierćfinalistką Rolanda Garrosa 2010 i 2012 Jarosławą Szwiedową (WTA 65), która zwyciężyła Kiki Bertens (WTA 86) 6:4, 6:4. Reprezentantka Kazachstanu już osiągnęła życiowy wynik w Londynie.
W III rundzie są również Julia Gorges (WTA 24), Roberta Vinci (WTA 23) i Klara Zakopalova (WTA 31), która dzień wcześniej wyeliminowała Dominikę Cibulkovą. Niemka w siódmym kolejnym wielkoszlemowym turnieju awansowała do III rundy (jedyny raz 1/8 finału osiągnęła w Australian Open 2012), a Włoszka po raz ósmy w karierze wygrała dwa mecze z rzędu w Wielkim Szlemie (po raz czwarty dokonała tego w Londynie, wcześniej w 2005, 2009 i 2011 roku). Zakopalovą z kolei dzieli jedno zwycięstwo od wyrównania życiowego wyniku w Wimbledonie (2010).
na Instagramie 
na Facebooku 
Rozwiń odpowiedzi (2) 
