Wimbledon: Radwańska o półfinał zagra z Kirilenko, Kerber rozbiła Clijsters

Maria Kirilenko (WTA 19) pokonała Shuai Peng (WTA 34) 6:1, 6:7(6), 6:3 i będzie rywalką Agnieszki Radwańskiej w ćwierćfinale Wimbledonu. Andżelika Kerber (WTA 8) rozbiła Clijsters (WTA 47) 6:1, 6:1.

Agnieszka Radwańska z Marią Kirilenko, która osiągnęła drugi wielkoszlemowy ćwierćfinał (Australian Open 2010), ma bilans spotkań 5-2. Rosjanka dwa razy górą była w 2009 roku. Będzie to pierwsze spotkanie obu tenisistek (wspólnie osiągnęły deblowy półfinał Australian Open 2010) na trawie. Po raz ostatni mierzyły się w ubiegłym sezonie w Miami i Radwańska wygrała 7:6(2), 6:3. W trwającym dwie godziny i 20 minut meczu z Peng, która po raz drugi z rzędu zameldowała się w Londynie w IV rundzie (w ubiegłym sezonie walkę o ćwierćfinał Chinka przegrała z Szarapową), tenisistka z Moskwy skończyła bezpośrednio 29 piłek robiąc przy tym 12 błędów własnych oraz zdobyła 41 z 55 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Kirilenko wykorzystała siedem z 13 break pointów oraz zgarnęła 15 z 20 piłek przy siatce.

Najłatwiejszy ćwierćfinał Radwańskiej
Radwańska: Giorgi ma superrękę

Starcie dwóch byłych liderek rankingu zdecydowanie dla Wiktorii Azarenki (WTA 2), która wyszła na prowadzenie 3-2 w bilansie bezpośrednich spotkań z Aną Ivanović WTA (14). Rozgrywająca swój pierwszy turniej od czasu Rolanda Garrosa (odpadła w IV rundzie) Białorusinka wykorzystała sześć z ośmiu break pointów sama odpierając trzy oraz zapisała na swoje konto 19 kończących uderzeń przy sześciu niewymuszonych błędach i wygrała 42. mecz w sezonie (bilans 42-4). O drugi z rzędu półfinał Wimbledonu Azarenka zagra z Tamirą Paszek (WTA 37), która w tym sezonie na trawie wygrała dziewięć meczów. 21-letnia Austriaczka zdobyła tytuł w Eastbourne, a w Londynie w I rundzie wyeliminowała Karolinę Woźniacką. Obie tenisistki po raz drugi z rzędu spotkają się w ćwierćfinale Wimbledonu, w ubiegłym sezonie Azarenka straciła cztery gemy.

Nie dojdzie do oczekiwanego starcia dwóch wielkoszlemowych mistrzyń w ćwierćfinale. Liderka rankingu Maria Szarapowa, triumfatorka imprezy z 2004 roku, po wygraniu 15 spotkań z rzędu (triumfowała w Rzymie i Rolandzie Garrosie, a w Londynie pokonała Anastasię Rodionovą, Cwetanę Pironkową i Su-Wei Hsieh) przegrała 4:6, 3:6 z Sabiną Lisicką (WTA 15), z którą wygrała wcześniejsze trzy mecze, w tym przed rokiem w półfinale Wimbledonu. W ciągu 84 minut gry Rosjanka stworzyła sobie tylko trzy szanse na przełamanie, z których wykorzystała dwie, ale sama oddała podanie cztery razy. Lisicka cztery mecze z rzędu wygrała po raz pierwszy od sierpnia 2011 roku (wygrała turniej w Dallas). Urodzona w Troisdorfie 22-latka upodobała sobie prześladowanie w Londynie mistrzyń Rolanda Garrosa: w 2009 roku odprawiła Swietłanę Kuzniecową, a w ubiegłym sezonie Na Li. Pokonując Szarapową odniosła swoje pierwsze zwycięstwo nad numerem jeden na świecie i osiągnęła trzeci wielkoszlemowy ćwierćfinał (trzeci w All England Club).

Kolejny ciężki bój Sereny

W kolejnej rundzie Lisicka zagra z rodaczką Andżeliką Kerber, która w 49 minut rozbiła Kim Clijsters w jej ostatnim występie w Wimbledonie (po US Open była liderka rankingu zakończy karierę). Mieszkająca w Bremie 24-latka zapisała na swoje konto 19 kończących uderzeń przy zaledwie pięciu niewymuszonych błędach, skończyła 11 z 12 piłek przy siatce oraz straciła tylko pięć punktów przy swoim pierwszym podaniu. Kerber, liderka sezonu pod względem liczby wygranych meczów (bilans 44-12), w drugim kolejnym wielkoszlemowym turnieju dotarła do ćwierćfinału i z Lisicką, z którą wygrała wszystkie cztery dotychczasowe mecze (dwa w tym sezonie), zagra o drugi półfinał (US Open 2011).

Po raz pierwszy od 17 lat dwie niemieckie tenisistki doszły do drugiego tygodnia zmagań w Wimbledonie (w 1995 roku Steffi Graf i Anke Huber), a we wtorek po raz pierwszy od Australian Open 1989 (Graf pokonała Claudię Kohde-Kilsch) dojdzie do niemieckiego pojedynku w ćwierćfinale Wielkiego Szlema.

Program i wyniki turnieju kobiet

Komentarze (2)
avatar
derek
2.07.2012
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
jak dla mnie 2:0 dla Kirilenko pewne jak w szwajcarskim banku 
avatar
joker
2.07.2012
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Radwańska powinna spokojnie w półfinale się znaleźć. Przy takiej drabince każdy inny wynik będzie niespodzianką. Nie zmarnuj tej szansy Isia!