Przeprawa Polki z Chanelle Scheepers była trudniejsza, niż wskazuje na to końcowy rezultat. W I secie regularnie grająca Radwańska była w stanie wymusić błędy rywalki, która zarazem zbyt ochoczo rozdawała punkty, jednak II odsłona była dla krakowianki wyzwaniem. Przeciwniczka zaczęła grać agresywniej, a przede wszystkim precyzyjniej, sprawiając Polce niemałe problemy. W parze z lepszą grą tenisistki z RPA szła słabsza dyspozycja Isi, która popełniła w drugim secie ponad 15 niewymuszonych błędów.
Naprawdę gorąco zrobiło się przy stanie 4:2 dla Scheepers, która miała nawet break pointa na 5:2, ale Radwańska zdołała wyjść z opresji, a w kolejnym gemie sama przełamała przeciwniczkę, która w decydującym momencie minimalnie wyrzuciła bekhend. Było to trzecie zwycięstwo krakowianki nad tenisistką z RPA i pierwsze odniesione bez straty seta.
Chinka Na Li w równocześnie toczonym meczu odprawiła z turnieju Sarę Errani (6:4, 6:2) i to ona będzie przeciwniczką Polki w walce o półfinał imprezy.
Radwańska, trzecia rakieta świata, i Na Li (WTA 11) mierzyły się ze sobą pięciokrotnie; zwycięstwem w ostatnim meczu, tej wiosny na mączce hali w Stuttgarcie, Radwańska wyszła na prowadzenie w bezpośrednim bilansie.
Rogers Cup, Montreal (Kanada)
WTA Premier 5, kort twardy, pula nagród 2,168 mln dolarów
sobota, 11 sierpnia
III runda (1/8 finału):
Agnieszka Radwańska (Polska, 2) - Chanelle Scheepers (RPA) 6:2, 6:4