Początek spotkania nie zapowiadał trzęsienia ziemi na Flushing Meadows. Janko Tipsarević szybko wyszedł na prowadzenie 2:0 po czym... przegrał pięć kolejnych gemów, nie wytrzymując dłuższych wymian z regularnie grającym Davidem Ferrerem. Liczne błędy, a przede wszystkim nieumiejętność zakończenia wymiany spowodowały, że Serb przegrał seta 3:6.
W drugiej partii obaj zawodnicy konsekwentnie wygrywali własne podania, całkowicie niezagrożeni w swoich gemach serwisowych. Przełomowym momentem seta i spotkania był gem jedenasty, w którym Tipsarević obronił cztery break pointy, odpierając je głównie za pomocą bardzo dobrych serwisów. Wygrany gem był dla Serba sygnałem do rozpoczęcia ofensywy. Ferrer zdołał jeszcze utrzymać serwis w gemie dwunastym, ale tie break to popis tenisisty z Belgradu. Piłka przy stanie 1-1 była jedną z najpiękniejszych wymian turnieju: Tipsarević najpierw ostro atakował, by po chwili obronić się po znakomitej kontrze Ferrera, a wymianę zakończył bekhendowym minięciem po linii daleko zza linii bocznej. Serb na seta zamienił trzecią piłkę setową, kończąc go pięknym winnerem z forhendu.
Tipsarević, który walczył o pierwszy wielkoszlemowy półfinał w karierze, poszedł w secie trzecim za ciosem i rozegrał zdecydowanie najlepszą partię pojedynku. Uderzający agresywnie i czysto, siał spustoszenie w obozie Ferrera, popisując w wygranej 6:2 partii się aż 18 uderzeniami kończącymi (przy dziewięciu błędach) i dwoma asami.
Odczuwający trudy spotkania Serb został w IV secie przyciśnięty przez Ferrera do muru. Półfinalista turnieju z roku 2007 jak szalony kursował za linią końcową, walcząc o każdą piłkę. Konsekwencja ta w końcu się opłaciła, bowiem Tipsarević nie był w stanie utrzymać tak wysokiej skuteczności swoich ryzykownych zagrać i popełniając proste błędy oddał podanie przy stanie 3:4, a chwilę później Hiszpan wygrał własny serwis.
Kulminacja nadeszła jednak w secie ostatnim. Najpierw Tipsarević obronił break pointy w gemie otwarcia, a w kolejnym gemie sam przełamał przeciwnika. Przełamanie poparte dwoma wygranymi gemami serwisowymi dało Serbowi prowadzenie 4:1,. W gemie szóstym Tipsarević najpierw prowadził 30-0, później zaś doznał bolesnego upadku, ale nie ostatecznie nie skorzystał z pomocy fizjoterapeuty. Gdy zdawało się, że Serb utrzyma przewagę, ten oddał serwis przy prowadzeniu 4:2 i dwa gemy później, przy 4:4, przegrywał już 15-40. W tym momencie serbski tenisista poprosił o... pomoc medyczną, tłumacząc się, że uszkodził sobie pachwinę podczas upadku trzy gemy wcześniej (choć można było odnieść wrażenie, że prawdziwym powodem kłopotów Tipsarevicia są skurcze, ale w takim przypadku nie mógłby skorzystać z pomocy fizjoterapeuty). Wątpliwa interwencja medyczna tylko zaostrzyła sytuację na korcie, podgrzaną wcześniej fatalnymi decyzjami sędziów.
Po przerwie Tipsarević błyskawicznie odparł oba break pointy i wyszedł na prowadzenie 5:4. W gemie dziesiątym był nawet dwie piłki od meczu (prowadził 30-15), ale ostatecznie obaj tenisiści utrzymali podania do końca seta i o losach pojedynku decydował tie break, przed którego rozegraniem nowojorska publiczność nagrodziła obu tenisistów owacją na stojąco. W decydującej rozgrywce jedynego mini breaka wywalczył Ferrer, który przy 6-4 zakończył trwające 4h31' spotkanie przy pierwszej piłce meczowej (Tipsarević zagrał bekhend w siatkę).
Hiszpan, który osiągnął co najmniej ćwierćfinał we wszystkich czterech turniejach wielkoszlemowych w bieżącym sezonie, o finał zmierzy się ze zwycięzcą pojedynku pomiędzy Novakiem Djokoviciem i Juanem Martínem del Potro.
Program i wyniki turnieju mężczyzn
- - -
To chyba jedyny tenisista, o którym praktycznie nic nie wiem.
Gra sobie, m Czytaj całość