Puchar Davisa: Chłopcy Couriera znów straszą, ale przed deblem 2-0 dla Hiszpanii

Hiszpania prowadzi 2-0 z USA i jest o krok od awansu do finału Grupy Światowej Pucharu Davisa. W Gijon tenisiści amerykańscy postawili jednak w piątek reprezentantom gospodarzy trudne warunki.

Pierwszy punkt dla Hiszpanów wywalczył David Ferrer, który jeszcze przed tygodniem bezskutecznie starał się o miejsce w finale wielkoszlemowego US Open. Tenisista z Walencji, grając tym razem na swojej ukochanej mączce, zdołał w piątek odrobić stratę jednego seta i ostatecznie pokonał 4:6, 6:2, 6:2, 6:4 Sama Querreya. 30-letni Hiszpan po trzech godzinach gry wywalczył punkt dla swojego kraju i wyszedł na prowadzenie 2-1 w bezpośredniej rywalizacji z młodszym od siebie o sześć lat reprezentantem USA.

W drugim spotkaniu singlowym spotkali się Nicolás Almagro i John Isner, którzy dysponują niezwykle skutecznym pierwszym podaniem. Zgodnie z przewidywaniami pojedynek obu panów był bardziej zacięty od pierwszej gry dnia, bowiem trwał aż cztery godziny i 16 minut. Ostatecznie, kwestię zwycięstwa rozstrzygnął po pięciu setach na swoją korzyść 27-latek z Murcji, który w 12. gemie wykorzystał czwartego meczbola, wygrywając tym samym w całym meczu 6:4, 4:6, 6:4, 3:6, 7:5.

Sobota na arenie Parque Hermanos Castro w Gijon upłynie pod znakiem rywalizacji w grze podwójnej. Kapitan drużyny USA, Jim Courier, z pewnością postawi na najlepszy aktualnie duet świata, braci Boba i Mike'a Bryanów. Hiszpanię reprezentować będą występujący ze sobą razem w ATP World Tour Katalończycy - Marcel Granollers i Marc Lopez. Jeśli gospodarze okażą się w deblu lepsi od rywali, to awansują do finału Grupy Światowej rozgrywek o Puchar Davisa.

Hiszpania - USA 2:0, Parque Hermanos Castro, Gijon (Hiszpania), kort ziemny

Gra 1.: David Ferrer - Sam Querrey 4:6, 6:2, 6:2, 6:4
Gra 2.: Nicolás Almagro - John Isner 6:4, 4:6, 6:4, 3:6, 7:5
Gra 3.: Marcel Granollers / Marc López - Bob Bryan / Mike Bryan
Gra 4.: David Ferrer - John Isner
Gra 5.: Nicolás Almagro - Sam Querrey

Komentarze (2)
avatar
Alejandro
14.09.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
szkoda tej porażki Big Johna. Jego gra na clayu kojarzy mi się z "Reggae na lodzie", ale trzeba przyznać, że z czasem dobrze przystosował się do warunków na korcie. Gdyby wykorzystał bp w piaty Czytaj całość
avatar
RvR
14.09.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tym razem Amerykanie nie dadzą rady wygrać na mączce. Udało się z Francją, ale nie powtórzą tego z Hiszpanią. Nie mniej jednak Courier wykonał dobrą robotę z tą reprezentacją, są jeszcze młodzi Czytaj całość