Heather Watson i Kai-Chen Chang nigdy ze sobą wcześniej nie zmierzyły się na korcie. Po raz pierwszy w karierze dotarły do półfinału, a następnie finału. Obie były nierozstawione w Osace.
Zawodniczka z Tajwanu już we wcześniejszych fazach swoje mecze wygrywała dopiero w tie breaku trzeciego seta, ogólnie w żadnym spotkaniu nie była faworytką i wygrywała z (dużo) wyżej notowanymi zawodniczkami: Christiną McHale, Casey Dellacquą, Laurą Robson i Samanthą Stosur. Brytyjka w drodze do finału straciła seta tylko z Anabel Mediną.
Obie zawodniczki w finałowym meczu w ostatnim tegorocznym turnieju w Azji miały szanse, których nie wykorzystały. W premierowej odsłonie Chang serwowała po seta przy stanie 5:4 i przegrała 5:7. Watson miała piłkę meczową przy stanie 5:3 w drugiej partii, ale ostatecznie przegrała go 5:7. W decydującej odsłonie prowadziła Azjatka, miała cztery piłki meczowe, żadnej z nich nie wykorzystała. Doszło do tie breaka i w nim już lepsza okazała się 20-letnia Heather. Spotkanie trwało 3h11'.
Watson została pierwszą brytyjską zwyciężczynią turnieju WTA od 24 lat, poprzednio zrobiła to Sara Gomer w Aptos w 1988 roku. Zaledwie kilka tygodni temu w finale w Kantonie była Laura Robson, ale ostatecznie przegrała z Su-Wei Hsieh. - Laura i ja weszłyśmy do rankingu razem, grałyśmy w cyklu juniorskim, teraz seniorskim. Swoim występem sprzed kilku tygodni dodała mi motywacji - powiedziała Watson. - Wielka Brytania ustanawia ostatnio sporo nowych rekordów. Jestem szczęśliwa i dumna, że mogłam złamać kolejny - dodała.
Zawodniczka po meczu nie kryła szczęścia. - Byłam potem w szatni i przebierając się pomyślałam "Czy ja naprawdę wygrałam?", to dopiero do mnie dochodzi. Całe życie pracowałam i ciężko trenowałam właśnie dla takiej chwili jak ta - mówiła po meczu Watson. Brytyjka wyjaśniła także, co czuła przy czterech piłkach meczowych w trzeciej partii: - Myślałam już o tym, jak będę płakać w szatni - zażartowała. - Po obronieniu pierwszego, po prostu zdobywałam punkt po punkcie. Jestem z siebie dumna, że udało mi się tego dokonać - przyznała.
Po odpoczynku Heather Watson i Kimiko Date przystąpiły do finału gry podwójnej, ale przegrały z najwyżej rozstawionymi Rachal Kops-Jones i Abigail Spears 1:6, 4:6. Brytyjka stała przed szansą pobicia kolejnego rekordu i zwyciężenia w tym samym turnieju w singlu oraz deblu po raz pierwszy od 1985 roku, kiedy dokonała tego Anne Hobs w Auckland.
HP Open
, Osaka (Japonia)
WTA International, kort twardy, pula nagród 220 tys. dol.
niedziela, 14 października
finał gry pojedynczej:
Heather Watson (Wielka Brytania) - Kai-Chen Chang 7:5, 5:7, 7:6(4)
finał gry podwójnej:
Rachel Kops-Jones (USA, 1) / Abigail Spears (USA, 1) - Kimiko Date-Krumm (Japonia, 4) / Heather Watson (Wielka Brytania, 4) 6:1, 6:4