AO: Urszula Radwańska wypunktowana przez Hampton, wyraźna porażka Polki

Mimo heroicznej walki w drugim secie, Urszula Radwańska przegrała 2:6, 4:6 z Jamie Hampton w meczu I rundy wielkoszlemowego Australian Open i po raz drugi zakończyła występ w Melbourne bez zwycięstwa.

Od pierwszych piłek pojedynku Jamie Hampton starała się przejmować inicjatywę w wymianach i dominować na korcie. Tenisistki na otwarcie wymieniły się przełamaniami, a po utrzymaniu własnego podania Urszula Radwańska po raz pierwszy i ostatni w objęła prowadzenie w meczu.

Od tego momentu dzieliła i rządziła Amerykanka, która podczas niedawnego turnieju w Auckland sprawiła niemałe problemy starszej z krakowskich sióstr. Hampton dyktowała warunki, mądrze konstruując punkty i dążąc do wypracowania pozycji do uderzenia kończącego, szczególnie uprzykrzając życie Radwańskiej potężnymi razami z forhendu. Przyciśnięta do muru Polka miała ogromne kłopoty z poprawieniem głębokości swoich zagrań czy jakąkolwiek grą kątową. Popisując się także ładnymi dropszotami, Hampton szybko wyszła na prowadzenie 5:2 i do zera utrzymała podanie, w całym secie notując aż 16 uderzeń kończących przy zaledwie dwóch ze strony Radwańskiej.

Kluczowy dla losów pojedynku okazał się być gem otwarcia drugiej partii. W nim agresywniejsza Polka szybko wyszła na prowadzenie 40-15, by ostatecznie po długiej walce oddać podanie. Rozluźniona Amerykanka w dalszej części pojedynku sumiennie utrzymywała własny serwis nie dając Radwańskiej ani jednej szansy na przełamanie. Skrupulatnie pracująca we własnych gemach, Hampton grała nieco na wiwat przy podaniu Polki, która cały czas utrzymywała się w meczu, wyczekując na okazję.

Gdy przy stanie 3:5 młodsza z krakowskich sióstr obroniła pięć piłek meczowych, popisując się przy okazji asem i pięknym kończącym bekhendem (przy piątej zaś Hampton nie wykorzystała prostego smecza), można było mieć cień nadziei, że zdenerwowana rywalka pogubi się przy własnym podaniu. Nic takiego jednak nie nastąpiło - trzy doskonałe ataki Amerykanki dały jej meczbole i przy pierwszej okazji (łącznie szóstej), kończący forhend dał jej zwycięstwo.

Urszula Radwańska nie występuje w Australii w deblu ani w grze mieszanej, jej kolejnym startem będzie halowy turniej w Paryżu.

Australian Open, Melbourne (Australia)
Wielki Szlem, kort twardy (Plexicushion), pula nagród 30 mln dolarów
wtorek, 15 stycznia

I runda gry pojedynczej kobiet:

Jamie Hampton (USA) - Urszula Radwańska (Polska, 31) 6:2, 6:4

Program i wyniki turnieju kobiet

Polub i komentuj profil działu tenis na Facebooku, czytaj nas także na Twitterze!

Komentarze (157)
avatar
Pottermaniack
15.01.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Miałem napisać, że teraz będzie "no comment", "odsyłam do źródeł" lub "nie chce mi się z wami gadać". ;D Dobra stary Potterze, na mnie też już pora, trzymaj się i na bzdury reaguj śmiechem, bo Czytaj całość
avatar
Pottermaniack
15.01.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Kto rano wstaje, ten jest niewyspany. ;) 
avatar
RvR
15.01.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Obawiałem się tego spotkania, widziałem jak z Hampton męczyła się Agnieszka. Teraz niech Ula odpocznie, a kto wie, może odreaguje wszystko podczas Pucharu Federacji. 
avatar
crzyjk
15.01.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W drugiej rundzie najwięcej reprezentantów mają;
Francja - 12 z 20
USA - 11 z 19
Rosja - 11 z 18
największe straty ponieśli;
Hiszpania - 14 z 23
gospodarze - 13 z 16
Italy - 9 z 11 
avatar
sternick
15.01.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie dałem plusa bo heroicznej walki nie zauważyłem w obu setach.Widziałem dużo lepsze mecze Uli w Jej wykonaniu.Brak waleczności i wiary w swoje umiejętności.