Łukasz Kubot już pierwszego dnia pożegnał się z turniejem singlowym Australian Open. Po pięciosetowej batalii uległ Danielowi Gimeno, choć początek meczu wskazywał na zwycięstwo. W grze podwójnej w Melbourne, podobnie jak w poprzedzających ten turniej imprezach, Polak zgłosił się do turnieju gry podwójnej z Jeremym Chardym.
Losowanie nie było najlepsze, bo duet polsko-francuski trafiłna rozstawionych z numerem 15. Czecha i Słowaka: Frantiska Cermaka i Michala Mertinaka. Para ta w turnieju bezpośrednio poprzedzającym Australian Open - w Auckland, dotarła do półfinału.
Kubot i Chardy fantastycznie serwowali i to było kluczowe w tym spotkaniu. Po trafionym pierwszym podaniu, przegrali zaledwie jedną piłkę. Drugi serwis był bolączką z obu stron, a równocześnie szansą na dobry return rywali. Lepiej z tego zadania wywiązał się duet polsko-francuski, zdobywając 12 z 17 punktów przy drugim podaniu Čermáka i Mertiňáka.
Polak i Francuz w pierwszej partii potrzebowali jednego przełamania, a w drugiej ta sztuka udała im się dwukrotnie. W całym meczu obronili cztery break pointy. Ostatecznie w 1h05' zdobyli 60 punktów przy 44 dla rywali i zwyciężyli 6:4, 6:2.
Kolejnymi rywalami Kubota i Chardy'ego będą reprezentanci gospodarzy: Matt Reid i Samuel Groth. W ewentualnej III rundzie para polsko-francuska może trafić na bliźniaków: Boba i Mike'a Bryanów.
Australian Open , Melbourne (Australia)
Wielki Szlem, kort twardy (Plexicushion), pula nagród 30 mln dolarów
środa, 16 stycznia
I runda gry podwójnej mężczyzn:
Jérémy Chardy (Francja) / Łukasz Kubot (Polska) - František Čermák (Czechy, 15) / Michal Mertiňák (Słowacja, 15) 6:4, 6:2
Polub i komentuj profil działu tenis na Facebooku, czytaj nas także na Twitterze!