AO: Marcin Matkowski i Kveta Peschke zagrają o półfinał miksta

Marcin Matkowski i Kveta Peschke pokonali w I rundzie gry mieszanej parę Vladimira Uhlirova / Andre Sa. Czesko-polska para jest już w ćwierćfinale, bowiem ich kolejni rywale oddali mecz walkowerem.

Marcin Motyka
Marcin Motyka

Początkowo rywalami Marcina Matkowskiego i Kvety Peschke w I rundzie gry mieszanej miała być rozstawiona z numerem pierwszym para Lisa Raymond / Mike Bryan. Okazało się jednak, iż amerykańska para wycofała się z rywalizacji, a w zamian czesko-polski mikst zmierzył się z duetem czesko-brazylijskim Vladimíra Uhlířová / Andre Sa. Zmiana rywali nie przeszkodziła Matkowskiemu i jego partnerce, którzy nie mieli problemów wygrywając w dwóch setach 6:3, 7:5.

Pierwszy set zaczął się dobrze dla polsko-czeskiej pary, która objęła prowadzenie 4:1. Rywale odrobili stratę breaka, dochodząc na 4:3, lecz znów stracili serwis. Set zakończył się wygraną miksta Polaka i Czeszki 6:3.

Drugi set był trudniejszy. Matkowski z partnerką znów jako pierwsi przełamali przeciwników, ale znów dali się dogonić. Dziesiąty gem był kluczowy dla losów tego widowiska. Finaliści ubiegłorocznego US Open uzyskali przewagę breaka, której nie zmarnowali kończąc mecz w następnym gemie. W całym pojedynku para Matkowski / Peschke zanotowała 3 asy serwisowe i tyle samo podwójnych błędów, czterokrotnie przełamali serwis rywali , a także zdobyli łącznie aż o 20 punktów więcej.

Dzięki temu zwycięstwu para polsko-czeska zameldowała się już w ćwierćfinale turnieju, ponieważ ich rywale w II rundzie, para hiszpańsko-brazylijska Anabel Medina / Bruno Soares, wycofała się z turnieju.

Australian Open, Melbourne (Australia)
Wielki Szlem, kort twardy (Plexicushion), pula nagród 30 mln dolarów
niedziela, 20 stycznia

II runda gry mieszanej:

Kveta Peschke (Czechy) / Marcin Matkowski (Polska) - Anabel Medina (Hiszpania) / Bruno Soares (Brazylia) walkower

I runda gry mieszanej:

Květa Peschke (Czechy) / Marcin Matkowski (Polska) - Vladimíra Uhlířová (Czechy) / André Sá (Brazylia) 6:3, 7:5

Polub i komentuj profil działu tenis na Facebooku, czytaj nas także na Twitterze!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×