AO: Amerykański ćwierćfinał, Serena Williams zmierzy się ze Sloane Stephens

Serena Williams rozbiła Marię Kirilenko 6:2, 6:0 i awansowała do ćwierćfinału wielkoszlemowego Australian Open. O półfinał Amerykanka spotka się z rodaczką Sloane Stephens.

Łukasz Iwanek
Łukasz Iwanek

Serena Williams (WTA 3), pięciokrotna triumfatorka Australian Open, podwyższyła bilans spotkań z Marią Kirilenko (WTA 15) na 6-0. Rosjanka, która w Melbourne doszła do ćwierćfinału w 2010 roku, pozostaje z dwoma setami urwanymi Amerykance.

W gemie otwarcia I seta Williams znalazła się w opałach, gdy Kirilenko zaskoczyła ją bekhendowym lobem. Amerykanka jednak pokazała ogromną siłę - od 0-40 zdobyła pięć punktów. Były to jedyne problemy Sereny w całym secie, która w czwartym i ósmym gemie przełamała podanie Rosjanki. Po obronie trzech break pointów w pierwszym gemie, Williams do końca seta nie straciła żadnego punktu przy swoim serwisie.

W drugim gemie II seta Kirilenko wyrzuciła dwa forhendy i została przełamana po raz trzeci, a następnie po raz czwarty, gdy Williams returnem bekhendowym podwyższyła na 4:0. Rosjanka w II secie nie zdobyła nawet gema - serwując przy 0:5 przy piłce meczowej dla rywalki wpakowała bekhend w siatkę.

W trwającym 57 minut spotkaniu Williams zaserwowała sześć asów, z czego trzy z rzędu w pierwszym gemie meczu i dwa w piątym gemie II seta. Na konto Amerykanki powędrowały 22 kończące uderzenia i zaledwie sześć niewymuszonych błędów. Przy swoim pierwszym podaniu przegrała ona zaledwie sześć piłek, z czego trzy w pierwszym gemie spotkania, gdy broniła jedynych break pointów. Sama wykorzystała pięć z siedmiu szans na przełamanie oraz skończyła 10 z 13 piłek przy siatce.

- Jestem zaskoczona - czułam, że Maria grała naprawdę dobrze. Sama próbowałam grać dobrze, po prostu to kontynuować - powiedziała Williams. - Z całą pewnością nigdy nie uderzałam z tak wysokim procentem pierwszego serwisu, ponieważ dużo szans dostawałam dzięki serwisowi. To było dobre - chcę móc to utrzymać.

19-letnia Sloane Stephens (WTA 25) pokonała Bojanę Jovanovski (WTA 56) 6:1, 3:7, 7:5 wracając z 1:3 w III secie. Amerykańska nastolatka w ubiegłym sezonie dotarła do IV rundy Rolanda Garrosa, a w Melbourne wystąpi w swoim pierwszym wielkoszlemowym ćwierćfinale. 21-letnia Jovanovski we wcześniejszych 10 startach w Wielkim Szlemie nigdy nie przebiła się do III rundy.

Spotkanie dwóch młodych tenisistek nie było wielkim widowiskiem. Kluczem do zwycięstwa Stephens było popełnienie odrobinę mniejszej ilości niewymuszonych błędów (43 przy 49 Jovanovski) i zaliczenie więcej kończących uderzeń (20 przy 14 Serbki).

- W I secie grałam dobrze, nie psułam zbyt wiele - Bojana zrobiła kilka błędów - powiedziała Stephens. - Jej cała moc wyszła w II i III secie. Musiałam poszukać sposobu - mentalnie było bardzo ciężko. Pomyślałam 'mój Boże, to jest mecz o ćwierćfinał Wielkiego Szlema i jestem teraz zupełnie gdzie indziej. Musiałam ponownie się skoncentrować.

Williams i Stephens grały ze sobą w pierwszym tygodniu sezonu - w Brisbane Serena wygrała 6:4, 6:3.

Program i wyniki turnieju kobiet

Polub i komentuj profil działu tenis na Facebooku, czytaj nas także na Twitterze!

Oglądaj mecze WTA Tour z udziałem Igi Świątek, Magdy Linette i innych topowych zawodniczek w serwisie CANAL+ online. (link sponsorowany)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×