W związku z obchodami swojego stulecia ITF wprowadził nagrodę, w formie małej salatery - symbolu turnieju dla tenisowych ekip, dla tych, którzy wykazali wieloletnie zaangażowanie w największe rokroczne rozgrywki międzypaństwowe w sporcie.
Wyróżnieni zostaną zawodnicy, którzy mają na koncie co najmniej 20 meczów domowych lub wyjazdowych, lub - w przypadku występów ich ekip w niższych dywizjach, gdzie w jednym miejscu grały nie dwa, a więcej zespołów - ogółem 50 meczów.
Marcin Matkowski i Mariusz Fyrstenberg wystąpili wspólnie jako debel właśnie w dwudziestu meczach. Pierwsze z piętnastu zwycięstw odnieśli nad Słoweńcami, w 2004 roku w Portorożu. W sobotę zmierzą się z nimi w Hali Stulecia.
Siedmiokrotnie ich zwycięstwo rozstrzygało mecz - w 2006 roku z Łotwą w Puszczykowie, rok potem w Nigerii i Grecji, w kolejnym sezonie w Mińsku, a rok temu we wszystkich spotkaniach, wszystkich w kraju: z Madagaskarem, Estonią i Białorusią. Czterokrotnie porażka Matkowskiego i Fyrstenberga oznaczała porażkę zespołu - w ich debiucie, w 2003 roku w RPA, potem w 2008 roku ze Szwajcarią na wyjeździe, a dwa lata temu w Izraelu i Finlandii.
Podczas finału Pucharu Davisa w ubiegłym roku, w Pradze, nagrodę za oddanie rozgrywkom otrzymało siedmiu tenisistów, w tym Domenico Vicini z San Marino, rekordzista pod względem liczby meczów: wystąpił w 87.
Do nagrody kwalifikuje się 299 zawodników; z nich 252 żyje, w tym Tadeusz Nowicki i Bartłomiej Dąbrowski (pośmiertnie uhonorowani zostali Władysław Skonecki i Wiesław Gąsiorek). ITF informuje, że okazja do wyróżnień będzie przez cały sezon podczas domowych meczów w Pucharze Davisa.
W sobotę nagrodę odbiorą m.in. Argentyńczyk David Nalbandian, Kanadyjczyk Daniel Nestor i Belg Olivier Rochus.
Polub i komentuj profil działu tenis na Facebooku, czytaj nas także na Twitterze!