Mardy Fish po raz kolejny przekłada datę swojego powrotu do zawodowego tenisa

Mardy Fish wycofał się z rozpoczynającego się 11 lutego turnieju ATP w San Jose. Przyczyną tej decyzji są ciągnące się od dłuższego czasu poważne problemy z sercem amerykańskiego tenisisty.

W tym artykule dowiesz się o:

Kłopoty z arytmią serca cały czas uniemożliwiają powrót na kort Mardy'emu Fishowi. Amerykańskie media poinformowały, że tenisista wycofał się z rozpoczynającego się 11 lutego turnieju ATP w San Jose. To już druga w tym roku nieudana próba powrotu do tenisa Fisha, który z powodu swoich dolegliwości zdrowotnych od września nie występuje w zawodowych rozgrywkach.

- Jestem bardzo rozczarowany, że nie będę mógł zagrać w tym roku w San Jose. Ta impreza od zawsze była dla mnie szczególna. Mam nadzieję, iż jeszcze będę miał okazję wrócić do hali Bay Area w przyszłości i w końcu wygrać ten turniej - powiedział amerykański tenisista.

Problemy z sercem są utrapieniem Fisha już od długiego okresu czasu. Wiosną ubiegłego roku 31-letni zawodnik poinformował o tym opinię publiczną - Miałem wrażenie, jakby moje serce eksplodowało. To było naprawdę przerażające. W dzień czułem się znakomicie, ale za każdym razem, gdy kładłem się spać, serce zaczynało szaleć. Nie mogłem usnąć. Każdego wieczora zaczynałem się zastanawiać, czy to się stanie dzisiaj? Czy znowu spędzę straszną noc? Panikowałem, myślałem, że umrę - wyjawił w rozmowie z dziennikiem USA Today.

23 maja poddał się drobnemu zabiegowi medycznemu, który miał zaradzić problemom. Tak też się stało, srebrny medalista z Aten wrócił na kort, lecz po pewnym czasie problemy znów zaczęły się nasilać.

Ostatnim turniejem, w którym wystąpił Mardy Fish, był rozgrywany na przełomie sierpnia i września US Open. Od tego czasu tenisista nie brał udziału w żadnej imprezie. Kolejna data powrotu Amerykanina do czynnego uprawiania sportu nie jest jeszcze znana.

Polub i komentuj profil działu tenis na Facebooku, czytaj nas także na Twitterze!

Komentarze (2)
avatar
vamos
31.01.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
NIE LUBIĘ.
Choć nie genialny, Mardy jest zawsze ciekawym urozmaiceniem gry, a na amerykańskim betonie to naprawdę światowa czołówka. 
avatar
RvR
30.01.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zaśpiewam jak fani Mardy'ego: "Let's go Mardy! Let's go!". Czekam na powrót.