Czechy wygrały siódmy mecz z rzędu w Pucharze Federacji i pozostają w grze o trzeci kolejny tytuł. Ostatnia drużyna, która była niepokonana w rozgrywkach przez trzy lata to Hiszpania (1993-1995). Ekipa, której kapitanem jest Petr Pála, ma szansę też powtórzyć wyczyn Czechosłowacji z lat 1983-1985. Petra Kvitova, która dzień wcześniej pokonała Jarmilę Gajdosovą, wygrała 13 z ostatnich 14 gier w Pucharze Federacji. W tym czasie jako jedyna pokonała ją Ana Ivanović podczas ubiegłorocznego finału.
Już pierwsza niedziela gra wystarczyła do rozstrzygnięcia całego meczu. W starciu wielkoszlemowych mistrzyń z 2011 roku, Kvitová obroniła piłkę meczową w 10. gemie II seta i po ponad dwóch godzinach walki zwyciężyła Samanthę Stosur. Dzień wcześniej Australijka nie wykorzystała czterech piłek setowych i została pokonana przez Lucie Safarovą. Kvitová przegrywała też 0-2 w tie breaku II seta, ale zdobyła siedem z ośmiu kolejnych punktów. W III partii triumfatorka Wimbledonu prowadziła już 5:0 (obroniła dwa break pointy w pierwszym gemie), by przegrać cztery kolejne gemy. Mistrzyni US Open Stosur nie wykorzystała serwisu na 5:5 i Czechy mogły celebrować awans do półfinału.
- To był mój pierwszy naprawdę dobry mecz w tym roku - powiedziała Kvitová. - Gdy przegrałam I seta nie zamierzałam się poddać. Wiedziałam, że kolejny mecz może być bardzo ciężki, dlatego mocno walczyłam i kluczem był tie break II seta. Stosur z kolei nie miała sobie zbyt wiele do zarzucenia. - Nie sądzę, bym dzisiaj zrobiła źle dużo rzeczy. To był jeden mecz, który po prostu się wymknął. Petra zagrała bardzo dobry mecz - myślę, że w II secie obie grałyśmy na bardzo wysokim poziomie i kiedy tak się dzieje o wszystkim decyduje jeden punkt w jedną albo drugą stronę - stwierdziła Australijka.
Niezawodne Sara Errani i Roberta Vinci zapewniły Włoszkom trzecie z rzędu zwycięstwo nad Amerykankami (wcześniej w 2009 i 2010 roku - za każdym razem w finale). W decydującej grze deblowej mistrzynie Rolanda Garrosa i US Open 2012 oraz Australian Open 2013 pokonała Liezel Huber i Varvarę Lepchenko 6:2, 6:2. Tenisistki z Półwyspu Apenińskiego nękały Amerykanki lobami oraz imponowały pewnością w akcjach przy siatce. Wielki mecz rozegrała Vinci, która I seta zakończyła wolejem forhendowym, a cały mecz lobem bekhendowym z woleja. W drużynie amerykańskiej świetnie spisała się Lepchenko (pokonała zarówno Vinci, jak i Errani), ale najlepsze deblistki świata pozbawiły drużynę Stanów Zjednoczonych złudzeń w rozstrzygającej grze.
Vinci legitymuje się najlepszym bilansem deblowych gier w historii Pucharu Federacji (18-0). - To był być może najlepszy dzień w mojej karierze - powiedziała Włoszka, która pokonując Jamie Hampton, w drugiej niedzielnej grze, wyrównała stan meczu z USA na 2-2. - Bardzo tego chciałyśmy, byłyśmy bardzo zmęczone, ale dzisiaj pokazałyśmy wielkie serce, dużo naszej osobowości - jesteśmy świetną drużyną. Musiałam mieć różne zabiegi i fizjoterapeutę, masaże, prawie do północy. Wczoraj był straszny dzień i cieszę się, że dzisiaj udało mi się wrócić. Czułam lekki spadek formy w II secie singla i zmartwiłam się. Byłam w trudnej sytuacji, ale dobrze się z tego wywiązałam. Nie ma znaczenia kto wygrywa na koniec dnia, ważne jest to, że wygrywają Włochy. Sara była bardzo zdenerwowana i zła (po przegranej w singlu), ale porażki się zdarzają.
Wspaniała dyspozycja Ayumi Mority (w sobotę pokonała Jekaterinę Makarową, a w niedzielę oddała pięć gemów Jelenie Wiesninie) nie wystarczyła Japonkom do pokonania Rosjanek. Mistrzyniom Pucharu Federacji z 2004, 2005, 2007 i 2008 roku awans do półfinału dały Makarowa i Wiesnina, które pokonały Misaki Doi i Moritę 6:2, 6:2. Wcześniej Makarowa rozbiła 42-letnią Kimiko Date, która w ostatniej chwili zdecydowała się zagrać pomimo kontuzji ścięgna Achillesa. - Kiedy rano trenowałam ciężko mi było nawet chodzić - powiedziała Japonka. - Wzięłam tabletki przeciwbólowe przed meczem i adrenalina pomogła mi, gdy byłam na korcie. Makarowa jest naprawdę trudną rywalką i ciężko mi było zdobyć dużo punktów. Próbowałam pokazać mój najlepszy tenis, ale było to po prostu niewystarczające.
W niedzielę w drużynie Słowacji nie mogła wystąpić Dominika Cibulkova, która w sobotę prowadząc z Wiesną Dołonc musiała skreczować z powodu skurczów. To jednak nie przeszkodziło drużynie mistrzyń z 2002 roku awansować do półfinału. W niedzielę ich bohaterką została 19-letnia Jana Čepelová, która po trzech godzinach i 18 minutach walki pokonała Bojanę Jovanovski 5:7, 7:5, 11:9 wracając z 2:4 w III secie. Faworytka gospodarzy, która przy 5:4 w decydującej partii serwowała po zwycięstwo, miała 18 kończących uderzeń z bekhendu, ale zanotowano jej też łącznie 79 niewymuszonych błędów. Cepelovej naliczono 32 piłki wygrane bezpośrednio z forhendu. Decydujący punkt zdobyła dla Słowacji Daniela Hantuchova, która wygrała z Dołonc 6:3, 6:2. Urodzona w Popradzie 29-latka, która w Pucharze Federacji debiutowała w 1999 roku, wygrała już 34. gry (bilans 34-16), z czego 29. w singlu (bilans 29-12).
W półfinale (20-21 kwietnia) Włochy zagrają u siebie z Czechami, a Rosja podejmie Słowację.
Czechy - Australia 4:0, Cez Arena, Ostrava (Czechy)
I runda Grupy Światowej, kort twardy w hali
sobota-niedziela, 9-10 lutego
Gra 1.: Petra Kvitová - Jarmila Gajdosova 7:6(2), 6:3
Gra 2.: Lucie Šafářová - Samantha Stosur 7:6(6), 7:6(4)
Gra 3.: Petra Kvitová - Samantha Stosur 2:6, 7:6(3), 6:4
Gra 4.: Lucie Šafářová - Jarmila Gajdošová nie grano
Gra 5.: Andrea Hlaváčková / Lucie Hradecká - Ashleigh Barty / Casey Dellacqua 6:0, 7:6(1)
Włochy - Stany Zjednoczone 3:2, 105 Stadium, Rimini (Włochy)
I runda Grupy Światowej, kort ziemny w hali
sobota-niedziela, 9-10 lutego
Gra 1.: Sara Errani - Jamie Hampton 6:2, 6:1
Gra 2.: Roberta Vinci - Varvara Lepchenko 6:2, 4:6, 5:7
Gra 3.: Sara Errani - Varvara Lepchenko 5:7, 2:6
Gra 4.: Roberta Vinci - Jamie Hampton 6:2, 4:6, 6:1
Gra 5.: Sara Errani / Roberta Vinci - Liezel Huber / Varvara Lepchenko 6:2, 6:2
Rosja - Japonia 3:2, Olympic Stadium, Moskwa (Rosja)
I runda Grupy Światowej, kort twardy w hali
sobota-niedziela, 9-10 lutego
Gra 1.: Maria Kirilenko - Kimiko Date-Krumm 7:6(3), 6:4
Gra 2.: Jekaterina Makarowa - Ayumi Morita 2:6, 2:6
Gra 3.: Jelena Wiesnina - Ayumi Morita 4:6, 1:6
Gra 4.: Jekaterina Makarowa - Kimiko Date-Krumm 6:1, 6:1
Gra 5.: Jekaterina Makarowa / Jelena Wiesnina - Misaki Doi / Ayumi Morita 6:2, 6:2
Serbia - Słowacja 2:3, Hala "CAIR", Nisz (Serbia)
I runda Grupy Światowej, kort twardy w hali
sobota-niedziela, 9-10 lutego
Gra 1.: Bojana Jovanovski - Daniela Hantuchová 5:7, 2:6
Gra 2.: Wiesna Dołonc - Dominika Cibulková 4:6, 4:5 i krecz (skurcze)
Gra 3.: Bojana Jovanovski - Jana Čepelová 7:5, 5:7, 9:11
Gra 4.: Wiesna Dołonc - Daniela Hantuchová 3:6, 2:6
Gra 5.: Wiesna Dołonc / Aleksandra Krunić - Jana Čepelová / Magdaléna Rybáriková walkower
Polub i komentuj profil działu tenis na Facebooku, czytaj nas także na Twitterze!