Triumfatorka Wimbledonu i Mistrzostw WTA 2011 potrzebowała w sobotę 80 minut, aby zameldować się w swoim drugim finale w tegorocznym głównym cyklu. Ósma aktualnie na świecie Petra Kvitova problemy z niżej notowaną o 109 miejsc w rankingu tenisistką z Bukaresztu miała tylko w drugiej partii, w której pozwoliła rywalce powrócić ze stanu 0:4.
Pierwszy set toczył się pod wyraźnym dyktandem tenisistki naszych południowych sąsiadów, która wielokrotnie straszyła Alexandrę Cadantu swoim znakomitym returnem. Rumunka nie była w stanie nic zrobić wobec potężnych zagrań Kvitovej, przy własnym podaniu ugrała zaledwie 40 proc. punktów i trzykrotnie nie utrzymała swojego serwisu.
22-latka z Bukaresztu niewiele miała do powiedzenia również na początku drugiej partii, bowiem najwyżej rozstawiona tenisistka katowickich zawodów wciąż grała rewelacyjnie. Czeszka prowadziła już 6:0, 4:0 i wówczas ambitnie walcząca Cadanțu doprowadziła do remisu, głównie dzięki błędom rywalki. W dziewiątym gemie jednak Kvitová zdobyła kluczowego breaka, a chwilę później pewnie zakończyła cały pojedynek przy pierwszym meczbolu.
W niedzielnym finale zmierzą się najwyżej rozstawiona Kvitová z oznaczoną numerem drugim Robertą Vinci. Będzie to drugie starcie Czeszki z Włoszką: w 2011 roku podczas wielkoszlemowego Wimbledonu górą była tenisistka naszych południowych sąsiadów. Początek spotkania zaplanowano na nie przed godz. 17:00. Wcześniej, o godz. 15:00, rozpocznie się finał gry podwójnej.
Program i wyniki turnieju
Z Katowic
dla SportoweFakty.pl
Rafał Smoliński
Polub i komentuj profil działu tenis na Facebooku, czytaj nas także na Twitterze!