ATP Monte Carlo: Dramatyczny finał debla, Bryanowie zmarnowali siedem meczboli

Do niecodziennej sytuacji doszło w niedzielnym finale gry podwójnej turnieju ATP w Monte Carlo. Broniący tytułu bracia Bob i Mike Bryanowie nie wykorzystali siedmiu meczboli i przegrali cały mecz.

To miało być trzecie z rzędu zwycięstwo amerykańskiej pary na kortach ziemnych w Monte Carlo, ale niedziela okazała się pechowym dniem dla utytułowanych bliźniaków. Bob i Mike Bryanowie wygrali premierową odsłonę finałowego pojedynku z parą Julien Benneteau i Nenad Zimonjić w stosunku 6:4, lecz w trakcie drugiego seta gra została przerwana z powodu opadów deszczu.

Tenisiści powrócili na kort tuż po godzinie 21:00 i wówczas reprezentanci USA wypracowali sobie pierwszą piłkę meczową. Przy stanie 40-40 w 10. gemie Benneteau popisał się... asem z drugiego podania, ratując swój debel z opresji. W tie breaku górą była francusko-serbska para, która całą rozgrywkę wygrała do 4.

O losach mistrzowskiego tytułu zadecydował zatem mistrzowski tie break, w którym Bryanowie szybko wyszli na 9-5. Amerykanie nie wykorzystali jednak czterech kolejnych meczboli, a następne szanse zmarnowali przy stanie 10-9 oraz 12-11. Benneteau i Zimonjić takich problemów nie mieli, przy drugiej okazji zamknęli cały mecz, zdobywając tym samym mistrzowskie trofeum.

- To było niewiarygodne. Po wznowieniu gry, zaczęli grać niesamowicie, prawie w ogóle się nie mylili. Julien musiał zaserwować asa z drugiego podania, by obronić meczbola przy stanie 4:5, a także popisać się świetnym returnem przy kolejnej okazji dla nich. To wspaniałe, że w naszym pierwszym wspólnym turnieju udało się nam odnieść zwycięstwo. Oni są wielkimi mistrzami. Wiedzieliśmy, że wyjdą bojowo nastawieni, nigdy się nie poddają. Naprawdę musieliśmy wznieść się na wyżyny, aby odnieść końcowe zwycięstwo - wyznał po meczu Zimonjić.

36-letni Serb po raz drugi z rzędu mógł cieszyć się ze zwycięstwa nad utytułowanymi bliźniakami, bowiem wcześniej wraz z Iliją Bozoljaciem okazał się od Amerykanów lepszy podczas meczu Pucharu Davisa. Zimonjić, który po raz piąty triumfował na monakijskiej mączce, wywalczył 48. deblowe trofeum w głównym cyklu.

Młodszy od Serba o pięć lat Benneteau w Monte Carlo zwyciężył po raz pierwszy, a wcześniej, w 2007 roku, osiągnął tutaj finał wraz ze swoim rodakiem Richardem Gasquetem. Francuz wywalczył w niedzielę siódmy deblowy tytuł zawodów głównego cyklu.

Monte Carlo Rolex Masters, Monte Carlo (Monako)
ATP World Tour Masters 1000, kort ziemny, pula nagród 2,64 mln euro
niedziela, 21 kwietnia

finał gry podwójnej:

Julien Benneteau (Francja) / Nenad Zimonjić (Serbia) - Bob Bryan (USA, 1) / Mike Bryan (USA, 1) 4:6, 7:6(4), 14-12

Polub i komentuj profil działu tenis na Facebooku, czytaj nas także na Twitterze!

Komentarze (4)
avatar
RvR
21.04.2013
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Mecz dramatyczny i podziękowania dla ATP za brak możliwości jego obejrzenia. 
avatar
salvo WTA only
21.04.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
O żesz w mordę! 
avatar
vamos
21.04.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Że meczbole śmigają jeden po drugim w tie-breakach i super tie-breaku to norma. Ale przegrać z 9-5? To już naprawdę niezwykłe. Bolesna wtopka Bliźniaków, druga na przestrzeni tygodnia.