ATP Madryt: Raonić lepszy od Dawidienki, Djoković i Murray poznali rywali

W najciekawszym meczu I rundy turnieju ATP w Madrycie Milos Raonić w dwóch setach pokonał Nikołaja Dawidienkę. Swoich inauguracyjnych poznali Novak Djoković i Andy Murray. Z imprezy odpadł Dołgopołow.

Rozstawiony z numerem 12. Milos Raonić od zwycięstwa zaczął swoją kampanie w turnieju ATP W Madrycie. Kanadyjczyk pokonał 7:5, 7:6(5) Nikołaja Dawidienkę po 100 minutach gry, nie tracąc w całym meczu ani razu własnego podania. W II rundzie przeciwnikiem tenisisty spod znaku Klonowego Liścia będzie pochodzący ze stolicy Hiszpanii Fernando Verdasco.

Swojego pierwszego rywala w tegorocznej edycji Mutua Madrid Open poznał Novak Djoković. Mistrz tej imprezy sprzed dwóch lat zmierzy się z Grigorem Dimitrowem. Bułgar w pojedynku dwóch 21-latków zwyciężył Javiera Martiego 6:2, 6:4.

Premierowego przeciwnika poznał również Andy Murray. Trzeci obecnie gracz świata skonfrontuje swe siły z Florianem Mayerem, który drugi raz na przestrzeni tygodnia uporał się z Marinko Matoseviciem.

Sprawcą największej niespodzianki drugiego dnia madryckich zawodów został Robin Haase. Holenderski kwalifikant po prawie dwóch godzinach walki zwyciężył 6:3, 6:7(6), 6:2 ubiegłorocznego ćwierćfinalistę, Ołeksandra Dołgopołowa z Ukrainy.

13 asów serwisowych w pojedynku z Guillermo Garcią posłał John Isner.
Amerykanin miał ciężką przeprawę z reprezentantem gospodarzy, ale
ostatecznie zdołał wygrać 7:5, 7:6(8), w godzinę i 42 minuty. Awans
wywalczył także inny z tenisowych bombardierów, Kevin Anderson z RPA, który gładko odprawił kanadyjskiego kwalifkanta Jesse'ego Levine'a.

W pozostałych poniedziałkowych spotkaniach obyło się bez niespodzianek. Oznaczony numerem 14. Kei Nishikori stracił tylko pięć gemów w pojedynku z Jürgenem Melzerem, a turniejowa "jedenastka", Nicolás Almagro, potrzebował zaledwie jednego seta, by uzyskać awans do II rundy, bowiem Tobias Kamke skreczował po przegraniu 4:6 partii otwarcia.

Program i wyniki turnieju mężczyzn

Polub i komentuj profil działu tenis na Facebooku, czytaj nas także na Twitterze!

Źródło artykułu: