Półfinałowe starcie z Pablo Andujarem było dla Rafaela Nadala znacznie łatwiejsze niż piątkowe męczarnie z Davidem Ferrerem. Hiszpan, który w poprzednim pojedynku był o dwie piłki od porażki, rozprawił się 6:0, 6:4 ze swoim rodakiem i po raz siódmy w sezonie zagra o tytuł.
Pierwszy set, wygrany przez Nadala w niecałe pół godziny, upłynął pod znakiem błędów jego niedoświadczonego rywala. Andujar, który debiutował w pojedynku o tak wielką stawkę, nie był w stanie opanować nerwów i psuł piłkę za piłką, nie nawiązując nawet cienia walki z niezwykle utytułowanym przeciwnikiem. W drugiej partii zamieszkały w Walencji zawodnik zaprezentował się znacznie lepiej. Zrelaksowany, z poczuciem, że nie ma nic do stracenia, był w stanie postraszyć Nadala, a przy stanie 4:3 miał nawet trzy piłki na 5:3. Ostatecznie triumfowało doświadczenie Majorkanina, który utrzymał serwis i wygrał wszystkie gemy do końca spotkania i to on wystąpi w niedzielę w wielkim finale.
- Nie będę nikogo oszukiwać, to wspaniałe uczucie - mówił na pomeczowej konferencji Nadal. - Niezależnie od tego, co stanie się w finale, samo jego osiągnięcie jest czymś znakomitym, to świetny turniej w moim wykonaniu. Jestem zadowolony z tych czterech zwycięstw - przyznał tenisista z Manacor.
W hiszpańskiej stolicy znakomite występy kontynuuje Stanislas Wawrinka. Szwajcar, który do Madrytu przyjechał prosto po zwycięstwie w Oeiras, w półfinałowym pojedynku z Tomášem Berdychem w ostatniej chwili powrócił do walki. Wawrinka przegrywał w trzecim secie już 2:4 i Berdych miał dwie piłki na podwójne przełamanie, ale Czech najpierw zmarnował obie szanse, a następnie całkowicie stracił kontrolę nad biegiem pojedynku i nie wygrał w nim już ani gema, przegrywając ostatecznie 3:6, 6:4, 4:6.
- Powtarzałem sobie, że za wszelką cenę muszę wygrać tego gema, wywrzeć presję na przeciwniku - wyznał po meczu szczęśliwy Wawrinka. - Wiedziałem, że mój przeciwnik może zacząć popełniać błędy, że jeśli się uporczywie wszystko odgrywa, to może zacząć się mylić - analizował Szwajcar.
Dla tenisisty z Lozanny niedzielny finał będzie dopiero drugim meczem o tytuł w turnieju ATP Masters 1000 (w 2008 roku w Rzymie uległ Novakowi Djokoviciowi). Nadal powalczy o mistrzowskie trofeum w imprezie tej rangi po raz 34. i o podwyższenie bilansu bezpośrednich spotkań ze Szwajcarem, z którym wygrał wszystkie osiem dotychczasowych pojedynków.
Program i wyniki turnieju mężczyzn
Polub i komentuj profil działu tenis na Facebooku, czytaj nas także na Twitterze!
Co tu można napisać o dzisiejszym meczu? Tylko jedno rozstrzygnięcie jest możliwe, Czytaj całość